FIWEGER-SZPUNAROWA KAZIMIERA (1893-1970). Oto „zbiórek poezji propagandowych”. Nie będę taił, że zauroczył mnie ów „zbiórek”. Autorka konsekwentnie używa tego właśnie określenia („Pamięci brata Tadeusza, który poległ w obronie Lwowa, zbiórek ten poświęcam”), przyjrzyjmy się zatem propagandzie w jej wykonaniu:
Kobiety, nowy nastał czas!
Minęły wieki, gdy na wojny
Tylko mężczyzna chodził zbrojny,
Swą tarczą osłaniając was!
Dziś nie ma frontu, nie ma granic,
Wszystkie fortece, mury na nic,
Bo na płatowcach wróg zdradliwy
Ogniem zasypie domy, niwy,
Gazem wytruje chorych, dzieci
Prędzej, niż nocka jedna zleci!
Ale niech z serc nie płynie jęk,
Ręce bezsilnie nie zwisają
I tylko zgonu już czekają.
Niech z duszy waszej pryśnie lęk!
Bo się na wszystko znajdzie rada (...).
Tak to wygląda. Bez względu na to, czy oddamy się lekturze innych wierszy. Od powyższej tematyki nie uchyla się ani „Torpeda”, ani „Atak gazowy”, ani wreszcie „Wojna smok”: „Gdy wojna smok trójgłową paszczą zionie, / Pocisków grad i ognia spływa deszcz / I najzdradliwsza z plag – duszący, straszny gaz / Na polską spadnie pierś i śmiercią ją owionie”.
Dr Kazimiera Fiweger-Szpunarowa: „Na ojczystej niwie. Zbiórek poezji dla młodzieży”. Czcionkami Drukarni Leszczyńskiej, Spółdz. z ogran. odpow., Leszno 1936, s. 72
[21 XII 2011]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki