Zbigniew Wojciechowicz
Przeglądanie starych fotografii zgromadzonych w rodzinnym albumie to zwykle sentymentalna podróż do źródeł czasu. Zbigniew Wojciechowicz podejmuje taką właśnie podróż, a tytuł jego tomiku wskazuje, iż jest to wyprawa w dość już odległą przeszłość lat 60. i 70., kiedy w sklepach z akcesoriami fotograficznymi królowała niemal niepodzielnie NRD-owska firma ORWO. W inspirującej go kolekcji jest zatem oranżada, plastikowe żołnierzyki, samochód syrena, Gomułka, pochód pierwszomajowy, zabawa w wojnę i chowanego, gra w piłkę, a także czterej pancerni i pies oraz inni idole z ówczesnych seriali, filmów i plakatów. Ale Zbigniewa Wojciechowicza interesują przede wszystkim ślady, które pozwalają zrekonstruować rzeczywistość spoza kadru, zdemaskować zamknięte w nim sztuczne pozy i tła z profesjonalnego atelier i nie pozostawiające żadnego śladu na błonie ani papierze światłoczułym, a tylko dobrze zapamiętane, okoliczności wykonania zdjęcia. Światy zrodzone w przeszłości przez światło są więc na nowo oświetlane i prześwietlane okiem dociekliwego poety, rzucającego na oglądane fotografie cień swej dojrzałości i wiersza, który bardziej nie chce niż nie potrafi stać się całkiem przeźroczystym oknem dla obrazu.
z posłowia Piotra Michałowskiego
recenzje, noty, wywiady:
--- "Orwo", Topos, 6/2012
--- "Światy poza kadrem", www.papierowemysli.pl, 02.04.2012
--- "Orwo", www.latarnia-morska.eu, 14.11.2011
--- "Nowe tomy Formy", Kurier Szczeciński, 22.09.2011
promocje:
--- 29.08.2015 – spotkanie autorskie ze Zbigniewem Wojciechowiczem
--- 23.11.2011 – spotkanie autorskie ze Zbigniewem Wojciechowiczem
--- 05.10.2011 – spotkanie autorskie ze Zbigniewem Jasiną, Haliną Pląder i Zbigniewem Wojciechowiczem ("Szczeciński Przegląd Literacki FORMA", edycja 6)
publikacja ukazała się dzięki wsparciu Powiatu Polickiego