nowości 2025

Maria Bigoszewska Gwiezdne zwierzęta

Jan Drzeżdżon Rotardania

Anna Frajlich Pył [wiersze zebrane. tom 3]

Tomasz Hrynacz Corto muso

Jarosław Jakubowski Żywołapka

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Bogusław Kierc Nie ma mowy

Andrzej Kopacki Agrygent

Zbigniew Kosiorowski Nawrót

Kazimierz Kyrcz Jr Punk Ogito na grzybach

Artur Daniel Liskowacki Zimno

Grażyna Obrąpalska Poprawki

Jakub Michał Pawłowski Agrestowe sny

Uta Przyboś Coraz

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

Karol Samsel Cairo declaration

Andrzej Wojciechowski Nędza do całowania

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

MACHNIĘCIA, Smoleński dzienniczek 7

2018-11-16 15:43

5 września 2017, 2

Odwiedzamy uniwersyteckie muzeum. Wita nas nijaka Rosjanka, która zamienia każde słowo w bohaterski gest. Śmierć części kadry uniwersyteckiej w okresie czystek wywołanych fobią Stalina w kontrze do wojennych losów studentów. Wojna i hołd dla bohaterów rozciągają się na ścianach. Fotografia momentu śmierci jednego z nich (a kim on jest, nie wiadomo przecież) narusza ciszę i powagę tego, co się stało. Pornografia metafizyki. Śmierć gwałtowna jest fizjologiczna i metafizyczna zarazem. Dla patrzących tylko metafizyczna. Więc po co ta pornografia dla nas i dla innych gapiów?

Po muzealnej godzinie schodzimy do centrum popularyzacji wiedzy o energii atomowej i historii podboju kosmosu. Лайка, Белка и Стрелка, Gagarin i ничего. Zamęczyli psy strzelając nimi w gwiazdy. A gdyby tak krową lub chociażby koniem potraktować Układ Słoneczny? Biedne psy, bo przecież świnie są za sprytne i za inteligentne, żeby dać sobą człowiekowi tak pomiatać.

© Maciej Wróblewski