30.05.23 Wilno – Kiernów – Troki
Dzisiaj jedziemy na wycieczkę do historycznych stolic Litwy: Kiernowa i Trok. Po drodze zatrzymujemy się przy barokowym kościele świętych Piotra i Pawła na Antokolu. O historii tego miejsca opowiada nam ze swadą niezastąpiony Wojtek Piotrowicz. Niesamowity jest wystrój świątyni z całym swoim przepychem ornamentyki. Ogromne wrażenie robią na nas wyjątkowej klasy sztukaterie, ponad dwa tysiące rzeźb stiukowych, a zwłaszcza kryształowy żyrandol w kształcie łodzi.
Jesteśmy już w Kiernowie, 40 kilometrów na północny zachód od Wilna. Ta pierwsza stolica Litwy, a zarazem jej pogańskie centrum religijne, zwana jest Litewską Troją, jako że mieści się tam rezerwat historyczno-archeologiczny składający się z pięciu grodzisk. Patrzymy z góry na wijącą się pośród zieleni Wilię. Mocno świeci majowe słońce.
Następnym punktem programu są Troki, dokąd Giedymin przeniósł stolicę w 1321 roku. Po drodze jemy pyszny litewski obiad: chłodnik plus podsmażane ziemniaczki oraz cepeliny z mięsem. Idziemy nad jezioro Galwe, nad którym góruje okazały gotycki zamek na wyspie. W oddali, po drugiej stronie jeziora bieli się Pałac Tyszkiewiczów w Zatroczu. Po wodzie pływają łódki i rowery wodne.
Chcemy z Filipem wynająć na trochę motorówkę, ale nigdzie na brzegu takiego pojazdu nie widać. W takim razie umawiamy się na wieczorne bieganie po powrocie do Wilna. Z Filipem dzielę hotelowy pokój. Pracuje w Oslo jako informatyk, a z wykształcenia jest historykiem sztuki. I też pisze wiersze. Na koniec dnia mamy coś z innej beczki – projekcję filmu o amerykańskich poetach, autorstwa Ewy Zadrzyńskiej-Głowackiej, byłej żony Janusza Głowackiego.
© Marek Czuku