29.09.23 Poznań
Pierwszy raz w stolicy Wielkopolski odbywa się Festiwal Literatura do Poznania, a to dzięki nowemu Zarządowi Oddziału Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich z charyzmatyczną prezeską Łucją Dudzińską. Impreza trwa już od kilku dni, a ja trafiam do Biblioteki Raczyńskich, gdzie sylwetki nieżyjących poetów (Jana Kaspra, Bogusławy Latawiec, Ewy Najwer, Jerzego Kaczmarka, Andrzeja Ogrodowczyka) przybliża Teresa Tomsia. A potem mam okazję przeczytać swoje wiersze wraz z innymi twórcami z SPP: Renatą Teresą Korek, Izabelą Fietkiewicz-Paszek, Dagmarą Kacperowską, Krzysztofem Szymoniakiem, Bianką Rolando, Andrzejem Sikorskim, Jerzym Grupińskim, Łucją Dudzińską, Dawidem Jungiem oraz Igorem Wojciechowskim (Frenderem).
Dużym zainteresowaniem cieszy się spotkanie z profesor Anną Nasiłowską, autorką pierwszej biografii Sławomira Mrożka, które prowadzi profesor Piotr Łuszczykiewicz. Jak się okazuje, to pierwsza taka promocja nowej książki Nasiłowskiej, którą opublikowało Wydawnictwo Literackie. W trakcie błyskotliwej miejscami rozmowy możemy się wiele dowiedzieć o tym, jak powstało to dzieło, oraz o samym Mrożku, który był człowiekiem nie tylko nietuzinkowym, ale i niełatwym.
Przed kolejnym punktem programu mamy akcent muzyczny. To duet: Jolanta Ciecharowska (śpiew) i Romuald Andrzejewski (klawisze) umila nam pięknie literackie chwile. Mam sporą satysfakcję, bo Jola śpiewa również moją piosenkę. Nadchodzi teraz długo przez niektórych oczekiwany moment – ogłoszenie werdyktu I Ogólnopolskiego Konkursu na książkę poetycką FONT. Jury pod przewodnictwem profesora Piotra Śliwińskiego przynaje I nagrodę w kategorii przed debiutem Katarzynie Kowalewskiej i Karolowi Płatkowi, a po debiucie – Tomaszowi Fijałkowskiemu. Laureaci oraz inni wyróżnieni mają tutaj swój czas, czytają więc dostrzeżone przez jurorów utwory. Robi to ogólnie dobre wrażenie, poezja ta mocno wybrzmiewa na oficjalny koniec dnia. Natomiast nieoficjalny ma miejsce znacznie później już na Starym Mieście, gdzie zaskakują nas tłumy w okolicy licznych pubów i knajpek. Poznań żyje!
© Marek Czuku