Ładne proporcje budynku, jeśli miały służyć pracy, los bydlątek ten sam może.
Rutka w Płocku mi powiedziała: "nas może też tak ktoś hodować, jak my te zwierzęta, tylko nie wiemy o tym".
Jak te bydlątka, kto przekroczy świadomość wyjdzie z drogi rzeźni. Byłem na cmentarzu, deski się rozsychają, barwinek rozrasta aż go susza zatrzyma. Znalazłem pokrzywy nad rzeczką w parku i zalałem wodą w wiaderku, po trzech tygodniach będzie napój dla domowych roślin.
Świat mi odpływa coraz wyraźniej i świat dopływa do mnie, który widzę jedyny realny, zatrzymany w śladach, jest jak pismo dla nieznających języka.
© Grzegorz Strumyk