1. Od lat spotykam się z Tomaszem Majzelem na różnych imprezach literackich. To artysta rozpoznawalny ze względu na szczególny rodzaj języka poetyckiego, jakim się posługuje w wyrażaniu świata. Jego twórczość obecna jest w wielu ważnych dla współczesnej literatury czasopismach. Wartość jego tekstów potwierdzają chociażby uzyskane tytuły laureata w Ogólnopolskim Konkursie na Opowiadanie „Okno 2005” i w Konkursie im. K.K. Baczyńskiego w kategorii prozy (2006).
2. To, co cenię sobie w Tomaszu Majzelu, wiąże się z wymianą myśli o współczesnych tendencjach w literaturze, szczególnie zaś poezji. W związku z tym zaprosiłem Tomasza Majzela do swojego miasta – Łodzi, by mógł podzielić się z naszymi czytelnikami poglądami na temat wartości i jakości współczesnej poezji. W jednej z ostatnich swoich książek pozwoliłem sobie też na wspomnienie o rozmowach z Tomaszem Majzelem.
3. Tomasz Majzel jest autorem kilku tomów poetyckich. Dwa z nich recenzowałem. Jego metodę twórczą porównałem do minimalizmu, ponieważ wiersze Majzela są bardzo krótkie, precyzyjne i logiczne. Źródeł tej strategii lirycznej szczecińskiego poety upatruje prof. Piotr Michałowski w idei poetyckiej syntezy (Julian Przyboś) i metafizycznego milczenia (Ryszard Krynicki). A w dalszej perspektywie sięgnąć można do tradycji poetyckich miniatur – haiku, fraszek i limeryków. To metafizyka prostych pytań i zadziwień.
Tomasz Majzel pisze nie tylko wiersze, ale i prozę. Wydał zbiór pt. „Opowiadania w liczbie pojedynczej”, skomponowany z migawkowych anegdot, garstki wierszy, pojedynczych opowieści, ale także rozbudowanych, niemal samodzielnych mikrocykli. Wszystkie teksty łączą utrwalone w nich stany: zwykłość, monotonia, samotność, beznadzieja, lęk, zakłopotanie, niepewność, niespełnienie. Prowadzi też na stronie Wydawnictwa FORMA autorski blog „Pozwalam sobie na wiersz”.
© Marek Czuku