Laicyzm jako nowa i agresywna religia urzędowa, wymiata totalnie wszystko co katolickie i historyczne z całej przestrzeni życia codziennego i publicznego Hiszpanii rządzonej przez antyreligijną masonerię. Nawet piłka nożna nie została oszczędzona. Jak wiemy poprzedni hymn Realu, czyli Królewskiego Madrytu, odwoływał się do wartości arystokratycznych i rycerskich. Mówił o „szlachcicu i walecznym przywódcy, rycerzu honoru” oraz „zwyciężaniu w pięknej walce, w obronie swoich barw”. W roku 2013 wprowadzono nowy hymn Realu, uznanego przez FIFĘ za największy klub XX wieku. W nowym utworze nie ma nic zdrożnego. Nie odwołuje się on już jednak do tradycyjnych wartości. Następna faza odgórnej i komercyjnej krucjaty antyreligijnej, to o karty kredytowe Real Madrid World Credit Card i Real Madrit Platinium Credit Card. Klub udostępnił swoją markę National Bank of Abu Dabi. Z wizerunku klubu znajdującego się na karcie usunięto krzyż. Tak, aby nie drażnić muzułmanów. Przyznał to prezes Realu Madryt: „Wiem, że ludzie ze Zjednoczonych Emiratów bardzo przeżywają nasze mecze, a nasze związki z tym krajem stają się coraz silniejsze”, powiedział 12 września 2014 r. Jest to swego rodzaju odrzucenie decyzji króla Alfonsa XIII z 1920 roku. Wówczas to hiszpański monarcha nadał klubowi nazwę Real, czyli Królewski. Wiązało się to z nadaniem herbu z koroną wraz z krzyżem. Jednak we wrześniu 2013 r. władze klubu całościowo, czyli na użytek komercji i poprawności politycznej, z ornamentyki klubowej usunęły krzyż – symbol chrześcijaństwa.
© Tadeusz Zubiński