copyright © www.sztukater.pl 2013
Nie czytam poezji na co dzień, ale jednak wzięłam do ręki książkę „47 lotów balonem” Adama Zdrodowskiego. Myślałam, że wiersze będą opowiadać o przygodach podczas lotów balonem. Jednak wiersze przedstawiają coś innego – mianowicie odczucia autora, jego spojrzenie na świat – trochę ironiczne jak również zabawne.
„47 lotów balonem” myślę, że to dużo, szczególnie dla osoby takiej jak ja – mającej lęk wysokości.
Ale tu nie chodzi o realne loty, chodzi raczej o metaforyczne znaczenie lotów – każdy z nich jest, może być inny, wyjątkowy, przysparzający wiele przygód.
Zdrodowski przekazał nam, czytelnikom 47 wierszy, które wyrażają jego poglądy, przeżycia podczas „lotów balonem”.
Wiersze w książce zaprezentowane są każdy na innej stronie, niektóre maja 4-5 wersów, inne zajmują pół strony, bądź całą stronę. Przez co łatwiej, szybciej i przyjemniej czyta się je. W środku umieszczona została recenzja – słowa Krzysztofa Hoffmanna. Zastanawia się on nad „lotnością związków”.
Autor opisuje swoje myśli, dotyczące różnych sfer życia. Zajmuję się poważnymi jak i lekkimi tematami.
Z bliska
W sklepie
Na dole
sprzedawali
cukinie
więc wziąłem
trzy.
Moim zdaniem wiersz można interpretować w ten sposób, że ludzie są uzależnieni od produktów, reklam, promocji. Wiersz ukazuje to, że ludzie zamiast kupować tylko to co im potrzebne, biorą produkty na zapas, co powoduje, nieużywanie ich, zepsucie a w konsekwencji wyrzucenie na śmieci.
Wiersze charakteryzuje prostota zarówno w formie, zapisie jak i tytule i treści.
Pod Miastem
Kiedy tu skręcasz
z Kruczej w Aleje,
szczury, krety
i ryjówki knują
swoją długo
odwlekaną zemstę.
Nad miastem
Wracasz z wakacji
do spokojnego snu
i lekkich śniadań.
Strzygi, szpaki
i wiewiórki szykują się do jesiennego desantu.
Te wiersze ukazują ludzi i zwierzęta. W mieście ludzie żyją, mieszkają, przechadzają się różnymi ulicami nie zwracając uwagę na otoczenie – małe zwierzęta – szczury, krety – które mogą przecież być groźne dla człowieka – roznosić choroby, zarazy. Jednak człowiek nie zdaje sobie do końca sprawy, albo nie chce zdawać jak groźne mogą okazać się zwierzęta.
Ludzie spokojnie odpoczywają w lecie, jak również w mieście, w domu. Jesień, zima jest dla nas czasem nostalgii, czasem oczekiwania na święta, nowy rok. Nie martwimy się w tym czasie o nic, spowalniamy tryb życia, więcej odpoczywamy, mamy mało energii. Zwierzęta wręcz przeciwnie – przygotowują się intensywnie na zimę – zbierają zapasy, przenoszą się w ciepłe miejsca, gdzie przeczekają trudną dla nich porę roku.
Zdrodowski przedstawia swoje sny, swój punkt widzenia na przykład chmur – on widzi baranka ty możesz widzieć smoka.
(...) Polecam ten tom wierszy każdej osobie lubiącej, czytającej poezję. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, ze względu na to, że zawiera on różne problemu, odczucia, które każdy przeżył, przeżyje. Dzięki tym wierszą łatwiej można zrozumieć przestrzeń, otoczenie. Można interpretować wiersze do woli – według uznania. Warto również przeczytać inne wiersze, książki tego autora.
Sisi
Adam Zdrodowski 47 lotów balonem – http://www.wforma.eu/270,47-lotow-balonem.html