copyright © http://www.martawsrodksiazek.pl 2017
„Kiedyś myślałem nad tym, co by było, gdybym był jedyną istniejącą istotą we wszechświecie i to wszystko dookoła byłoby sztuczne będąc li tylko wytworem mego umysłu?”
Czasami w moim życiu nie zagościłyby niektóre książki, gdyby nie czysty przypadek. Horrory kiedyś często na mej liście zostały wyparte na rzecz fantastyki a książki obyczajowe na komedie romantyczne. Tym razem skusił mnie sam autor. Jak skończyło się moje spotkanie z Anomalią? Czy warto ją przeczytać?
Każdy z nas miał 17 lat i szczerze nie cierpiał własnych rodziców. Podobnie ma Adrian, główny bohater, którego poznajemy w momencie, gdy jego życie doskwiera mu najbardziej. Każdego dnia mnożą się zakazy i nakazy rodziców a narodziny młodszej siostry zamiast wybawienia, dają tylko większe komplikacje. W takich warunkach nic nie jest proste, a już na pewno nie pierwsze miłości. Gdy jednak los postanawia spełnić marzenia nastolatka i usunąć problemy Adrianowi nie jest do śmiechu. Przez wypadek, w którym ginie jego rodzina świat staje na głowie. Wypadek stworzył alternatywne rzeczywistości, a każda z nich stawia przed naszym bohaterem wiele pytań i zmusza go do analizy nad tym, co jest prawdą, czy to, czego jest świadkiem nie dzieje się tylko w jego umyśle.
„Tak, w pewnym momencie zrozumiałem, że życie nie jest od tego żeby się zamartwiać tym, co pomyślą czy powiedzą o mnie inni, tylko aby je przeżyć, cieszyć się nim i smakować. Bo potem będzie starość i zgrzytanie zębów, gdy człowiek spojrzy za siebie i ze zgrozą stwierdzi, że nie potrafił żyć, że nie realizował marzeń.
A ja nie chciałem żałować”.
Dawno nie miałam takiej gonitwy myśli w czasie lektury książki. Gdy mam wrażenie, że wiem, o co chodzi, znam prawdę nagle, jak na zawołanie pojawia się zwrot akcji i niweczy wszystko, o czym myślałam. Cały czas analizowałam zdarzenia i każde słowo. Przyglądałam się wszystkiemu, by nic nie przegapić i to tylko po to by do samego końca nie wiedzieć co się dzieje. Ta niepewność, napięcie i ciągłe zmiany dają niesamowity efekt, a nieprzewidywalność tej powieści jest ogromnym plusem.
Język powieści wciąga a kunszt, jakim posługuje się autor, daje niezwykle miło spędzony czas.
Fabuła powieści zaskakuje, a kreacja bohaterów mami i wciąga w wykreowany świat, nie dając chwili wytchnienia. To świetnie stworzona historia, a czytanie jej sprawi przyjemność każdemu nie tylko miłośnikom tego gatunku. Krzysztof Dąbrowski ma niesamowite wyczucie słowa pisanego. Czytelnik wprowadzony zostaje do świata, który łudząco przypomina jego otoczenie a zgroza czająca się gdzieś w tle, wcale nie pomaga zebrać myśli. Masz wrażenie, że autor doskonale wie, kiedy i jak zmienić tor akcji by czytelnik siedział z otwartymi ustami i czuł niepokój na każdym kroku.
Jestem pod wrażeniem lekkości, z jaką czyta się „Anomalię” i jak wciągająca i nieprzewidywalna się okazała. Polecam miłośnikom gatunku i każdemu, kto chce poznać coś, co i tak zakończy się inaczej, niż myślisz. Dziękuje autorowi za egzemplarz do recenzji i chylę czoła nad dobrą robotą, jaką wykonał, tworząc „Anomalię”.
Marta Daft
Krzysztof T. Dąbrowski Anomalia – http://www.wforma.eu/anomalia.htm