copyright © http://grabarz.net 2016
Nakładem Wydawnictwa Forma ukazał się kolejny tom antologii, poświęconej różnym obrazom miasta. Przynosi on – podobnie zresztą, jak poprzednie – opowieści zapadające w pamięć na długo. Trudno zresztą, aby było inaczej, skoro tom „City 3” współtworzyli pisarze od lat kształtujący oblicze fantastyki „z dreszczykiem”. Można zresztą antologię tę traktować jako dialog artystyczny pomiędzy znanymi (i uznanymi) twórcami – m.in. Kazimierzem Kyrczem jr., Dawidem Kainem, Tadeuszem Oszubskim, Krzysztofem Maciejewskim – oraz tymi, którzy wychowali się na ich opowieściach. Do pewnego stopnia zatem antologia ta pozostaje świadectwem ciągłości zainteresowań twórców, ale i diachronicznym zapisem poszukiwań rozwiązań formalnych, pozwalających na odświeżanie skonwencjonalizowanych figur i stereotypów fabularnych. Zapewne z tego powodu całość otwiera i zamyka opowieść, której współautorem jest Kazimierz Kyrcz jr. Obie, co znaczące, pozostają utrzymana w estetyce bizarro fiction; zarazem jednak – zwłaszcza, jeśli przeczytamy je jako klamry domykające całość zbioru – ukazują ewolucję tej estetyki. W pierwszej z nich autorzy sięgają po lokalną, miejska legendę krakowską, poddając ją reductio ad absurdum; druga natomiast uwypukla „dziwność istnienia”, w której właściwy dla bizarro akcent surrealizmu zostaje skryty w pozornie realistycznym obrazowaniu. Jednakże już sam pomysł, stanowiący oś fabularną utworu, zostaje skonfrontowany z tytułem, dzięki czemu podkreślona zostaje dramaturgia opowieści, poprzez odrealnienie obrazu świata przedstawionego.
Interesująco też wypada konfrontacja zawartości kolejnych antologii „City”. Redaktorzy pierwszej odsłony kładli nacisk na ukazanie miasta jako przestrzeni jednoznacznie nacechowanej obcością, w którą protagoniści utworów zostają „wrzuceni” bez świadomości reguł, umożliwiających im przetrwanie. Tymczasem w najnowszej odsłonie serii obraz metropolii ulega zniuansowaniu, sama zaś fenomenologia aglomeracji zostaje sproblematyzowana (widać to zwłaszcza w „Tkance” Kornela Mikołajczyka); nie brak też akcentów metaliterackich, dzięki których obecności możemy spojrzeć na opisywane miasta z innej, niekiedy zaskakującej perspektywy. Co istotne, w opisie miejskiej przestrzeni pojawiają się — doskonale rozpoznane przez socjologów wielkiego miasta (m.in. Małgorzatę Dymnicką i Marca Augé), lecz nadal traktowane w literaturze raczej marginalnie – fenomeny „nie-miejsc”. O tym, jak znaczący mają one potencjał grozy, świadczą opowieści Agnieszki Kwiatkowskiej i Piotra Roemera: zarówno bowiem dworzec, jak i plac zabaw (do pewnego stopnia również cmentarz z utworu Zeter Zelke) to „przestrzenie osobne”, jedynie pozornie funkcjonujące w obrębie przestrzeni miejskiej aglomeracji. W istocie bowiem pogłębiają one w bohaterach poczucie obcości poprzez wyodrębnienie ich z mentalnego obrazu miasta.
Jaki obraz rodzimej fantastyki grozy wyłania się z antologii? Współtworzący ją pisarze to poszukiwacze, nie wahający się przed eksperymentalnym „przeniesieniem” poetyki mediów audiowizualnych na „sztukę słowa”; znacząca pod tym względem jest zwłaszcza opowieść Moniki Jaworowskiej pt. „Kamera”, będąca formalnie zapisem słuchowiska radiowego). Godne uwagi są jednak i inne utwory, przełamujące czytelnicze przyzwyczajenia – zwłaszcza te, w których groza (niczym w „Pokoju, korytarzu” Bartosza Orlewskiego) wypływa nie z przełamania jedności ontologicznej świata przedstawionego, ani strasznych wydarzeń, stanowiących fabułę, lecz niepewności, uniemożliwiającej jednoznaczną interpretację zdarzeń. Toteż dobrze się stało, że rodzima fantastyka grozy doczekała się serii w oficynie, gdzie osoby odpowiedzialne za politykę wydawniczą nie wahają się postawić na eksperyment; dzięki temu fantastyka grozy nie musi kojarzyć się jedynie z mniej lub bardziej tandetną rozrywką.
Adam Mazurkiewicz
City 3. Antologia polskich opowiadań grozy – http://www.wforma.eu/city-3-antologia-polskich-opowiadan-grozy.html