copyright © http://okiem-na-horror.blogspot.com 2016
Moment pojawienia się na rynku wydawniczym trzeciej części „Antologii Polskich Opowiadań Grozy City 3” , „ucelebrowałem” zakupem wszystkich, poprzednich części serii.
Czytanie również zacząłem (jak to się mawia) od dupy strony, bo na pierwszy ogień poszła właśnie trzecia część oraz rozpocząłem ją od ostatniego opowiadania. Taki kaprys.
Książka składa się z dwudziestu trzech tekstów o tematyce nie tylko grozy, ale zahaczymy również o coraz bardziej popularne motywy bizarro oraz czarnego humoru.
Nagromadzenie tekstów w jednym zbiorze jest tak duże, że ciężko byłoby omawiać każdy z osobna.
Niemniej według mojego przekonania na specjalną uwagę zasługują: „Trupi Pociąg” A. Kwiatkowskiej, „Wskaż mi!” M. Grzywacza, „Pająk” D. Muszera oraz „Rybki” J. Turkowskiego. Groza zawarta w treściach tych opowiadań nie tylko zaskakuje, rzeczywiście wywołuje gęsią skórkę oraz w efekcie końcowym podarowywuje doskonałe poczucie niezmarnowania czasu.
Rozpoczynający zbiór „Nie tylko kochankowie przeżyją” autorstwa K. Kyrcza Jr & Adriana Miśtaka rozbawiło mnie, gdyż historia topiącego się od gorąca miasta, wstrzeliła się akurat w potężne upały, które kilka tygodni temu nawiedziły Polskę. Muszę przyznać, że to zestawienie sprawiło, iż na serio przez moment zostałem pozbawiony tchu.
Również humorystyczne akcenty można było doświadczyć w opowiadaniu „Granie na czekanie” K. Kyrcza Jr & M.J. Walczaka. Jest to, można byłoby napisać; zabawna historyjka, która z każdym, kolejnym akapitem zmierza do dramatycznego finału. Niemniej jednak sposób narracji jest tak poprowadzony, że kilka razy rzeczywiście parsknąłem śmiechem. Zatem rodzi się pytanie: Czy aby na pewno takie reakcje powinny przyświecać tekstom grozy? Wielbiciele czarnego humoru powinni jednak zostać usatysfakcjonowani.
„City 3” jest książką godną polecenia, bo pomimo wspólnego mianownika, jakim jest przyświecający antologii motyw „miasta”, autorzy nie do końca dali się „zamknąć” w tak szczelnym „opakowaniu”. Czasami miałem wrażenie, że czytany tekst jest na serio godny uwagi, ale właśnie wspomniany wcześniej motyw “miasta” jest w kilku przypadkach wdrożony jakby na siłę.
Może pora zrezygnować z głównego wątku i kolejnym razem dać popłynąć kreatywności polskich autorów, tworząc różnotematyczny zbiór opowiadań grozy? To tylko taka moja niezobowiązująca sugestia w stronę wydawcy.
Na długie letnie wieczory – lektura absolutnie ciekawa. Polecam.
MX
City 3. Antologia polskich opowiadań grozy – http://www.wforma.eu/city-3-antologia-polskich-opowiadan-grozy.html