copyright © http://feminoteka.pl 2015
Sam tytuł świetnie oddaje klimat książki Emilii Walczak. Hey, Dżud albo Hey, Jude – można go odczytywać przez pryzmat licznych odwołań do popkultury, lub przez pryzmat zmagań z żydowską tożsamością, przewijającą się – aczkolwiek występującą w różnych perspektywach – w narracjach dwojga głównych bohaterów.
Autorka podejmuje problem nienawiści do obcości – identyfikowanej z Żydem, istniejącym już głównie w naszych głowach. Wspomnienia obu bohaterów przeplatają się z materiałami prasowymi na temat rasistowskich i antysemickich incydentów, najczęściej związanych z subkulturą kibicowską. Jako uzupełnienie, niczym antyczny chór, występują wypowiedzi umieszczane na internetowych forach.
W opowieści Emfazego, filmoznawcy zmagającego się z rozprawą habilitacyjną o tytule tak długim i niezrozumiałym dla osób postronnych, że brzmi w ich uszach jak bardzo długie i niezrozumiałe słowo. W jego opowieści istotną rolę odgrywają daty, opowieść Czarnej natomiast to historia wtapiania się w życie miasta, które nie pozwala zapomnieć o jej własnej odmienności.
To opowieść o życiu inteligentów w mieście, które nie stanowi centrum życia intelektualnego. Jego rzeczywistość jest tutaj przerysowana, niewątpliwie jednak udaje się autorce uchwycić problemy związane z podejściem do odmienności oraz z potrzebą zaangażowania się w przyziemne sprawy – jak w przypadku Emfazego, odkrywającego w sobie szczerą, ale niekoniecznie trwałą pasję do piłki nożnej.
Jest to bardzo interesujący portret problemów społecznych, na pewno warty rozbudowania. Zdecydowanie warto zapoznać się z tą pozycją.
Michał Żakowski
Emilia Walczak Hey, Jude! – http://www.wforma.eu/hey-jude!.html