copyright ©
www.ksiazka.net.pl 2012
Polska aforystyka ma bogatą historię i estymę w całej Europie. Norwid, a wcześniej „Boy” Żeleński, Witkacy, Brzozowski, Irzykowski. Elzenberg, Po wojnie Lec, Steinhaus, Themerson, Mrożek.
W słynnym wyborze polskiej aforystyki w tłumaczeniu i redakcji Karla Dedeciusa
Bedenke, bevor du denkst. 2222. Aphorismen, Sentenzen und Gedankensplitter der letzten Hundert Jahre mit zeitgenšssischen Illustrationen opublikowanej w 1984 roku w serii Polnische Bibliothek czytamy, że aforyzmy stanowią
niewyczerpane źródło wiedzy o narodzie, bo właściwy utworom sugestywny dowcip i ironia dobrze służą autoprezentacji i autokrytyce Polaków. Dedecius uznaje aforyzm w Polsce za ważny gatunek, wręcz równorzędny z powieścią czy nowelą.
Zainteresowanie czytelnicze aforystyką w latach 70. zaowocowało powołaniem do życia przez Państwowy Instytut Wydawniczy serii: Biblioteczka Aforystów. Opublikowano w niej ponad trzydzieści tomów takich mistrzów jak Brecht, Czechow, Dostojewski, Nietzsche, Shaw, Coleridge, Wilde, Goethe, Norwid, Wolter czy antologię polskiej Aforystyki Dwudziestolecia 1918-1939).
Wybór aforyzmów Leszka Szarugi zatytułowany przewrotnie „Kanibale lubią ludzi” nawiązuje do najważniejszych polskich dokonań w tej materii. Odwołanie do Leca, który stał się w latach 60. niekwestionowanym guru tej formy zwięzłej myślowej wypowiedzi, również jak pisze Dedecius dla niemieckich autorów stawia przed Szarugą wysoką poprzeczkę literackiego kunsztu.
Słynne myśli Stanisława Jerzego Leca „Pomyśl, zanim pomyślisz”, czy „Streszczajmy się. Świat jest przeludniony słowami”, w tych czasach powszechnego słowolejstwa, słownego niechlujstwa i powszechnej grafomanii znakomicie patronują idei zwięzłości myślowej tomu Szarugi „Kanibale lubią ludzi”. „Prawda wyzwala od złudzeń”, „Prawdziwy rozum w siebie nie wierzy”, „Tylko człowiek może być nieludzki” prowadzą nas meandrami przewrotnej wiedzy o nas samych. Wiedzy najczęściej irracjonalnej, często poddanej ostatecznej próbie. Bo jak pisze Szaruga „Prawdziwa droga do siebie, wiedzie ku innym”. Rozstrzygnięcia tego dysonansu tkwiącego w naszej psychice i wolnej woli, co czyni z nas niewolników własnych namiętności, przyzwyczajeń, pragnienia władzy, często absolutnej zostawiam czytelnikom tego naprawdę znakomitego wyboru „złotych myśli”. Gdyż „Nie dojdziesz do siebie odchodząc od zmysłów”.
Chciałbym pewnie tak jak autor, aby stały się one dla Państwa czymś między katharsis a konfrontacją z własnym światopoglądem. Oczywiście tylko w wypadku, jeśli go posiadacie. Bowiem w czasach społeczności sieciowych – takich jak Facebook, Twitter czy Google coraz częściej mamy do czynienia ze światopoglądem zbiorowym. Co czyni z nas organizm stadny zaślepiony a zarazem zapatrzony w siebie. Dzięki tej przewrotnej sytuacji wraca powoli tęsknota za prawdą, jasnymi sądami i ludzką mądrością.v
Ten zgrabna książka powinna tak jak w dobrych czasach bywało znaleźć swoje niepoślednie miejsce w naszych podręcznych księgozbiorach czy stanowić źródło wiedzy do której będziemy wracali w stanach zwątpienia w racjonalność świata, w realność istnienia prawdy, czy siłę ludzkiej wspólnoty. Bowiem jak pisze Szaruga „Słowa tylko w przybliżeniu odpowiadają swym znaczeniom”, a „Kanibale znają sposoby i na twardych ludzi”.
Gabriel Leonard Kamiński
Leszek Szaruga
Kanibale lubią ludzi –
http://www.wforma.eu/217,kanibale-lubia-ludzi.html