copyright © https://angelus.com.pl 2018
„Spowiadania i wypowieści” Artura Daniela Liskowackiego (Forma) to zbiór opowiadań, które nie nudzą, wciągają jak najlepsza powieść, intrygują językiem, zaciekawiają akcją, przypominają ale i pozwalają zapomnieć. Kawałek dobrej prozy co specjalnie nie dziwi, bo autor wytrawny mający na koncie głośne „Eine kleine”.
Liskowacki podjął próbę prozy niezwykle trudnej, bo ocierającej się o autobiografię (w niektórych fragmentach „Spowiadań...”) i jak się zdaje wyszedł z tej walki bez szwanku. Bywa kokieteryjny, to prawda. Czasami drażni językiem. Jasna sprawa. Niemniej jednak całość „Spowiadań..”. to wyśmienita opowieść o przeszłości, braku, pragnieniu. To proza, której patronem mógłby być Kornel Filipowicz.
Liskowacki, podobnie jak autor „Romansu prowincjonalnego”, doskonale wie, gdzie zawiesić głos, gdzie zrezygnować z narracyjnych poszukiwań w imię znaczącej puenty.
Opowiadając o innych opowiada Liskowacki o sobie. Budując portrety mężczyzn i kobiet, czujemy w każdym opisie autora. Bywa niezwykle poważny ale stać go fantastyczną ironię – zwłaszcza w drugiej części książki.
I chociaż prawie wszystkie opowieści Liskowackiego są statyczne, to czyta się je bez wytchnienia. Czas stanął w miejscu ale myśli galopują. Jak trafnie zauważyła Anna Frajlich: „Liskowacki jest mistrzem opisu tego, co się nie dzieje, nie wydarza, a przecież mogłoby i powinno. W tej prozie jak w życiu nie ma rozwiązań. Nawet po naszej śmierci nasza biblioteka staje w obliczu nierozwiązywalnego dylematu: ze względów praktycznych – nie ma jej gdzie umieścić, ze względów ideologicznych – nie można jej spalić”.
Piotr Kępiński
Artur Daniel Liskowacki Spowiadania i wypowieści – http://www.wforma.eu/spowiadania-i-wypowiesci.html