copyright ©
Instytut Książki 2008
Niektórzy pisarze traktują sny – by tak rzec – figlarnie, niczym zabawne igraszki podświadomości, jak chociażby Adam Wiedemann w
Scenach łóżkowych (2005). Inni – z całą powagą, a nawet swoistym nabożeństwem, jako znaki czy sygnały pomagające lepiej zrozumieć świat i samego siebie albo ślady dotknięcia transcendencji; to przypadek Krystyny Sakowicz, autorki
Księgi ocalonych snów.
Właściwie trudno jest dookreślić tę książkę gatunkowo, to rzecz z pogranicza eseju, traktatu ezoterycznego i prozy poetyckiej. Inaczej być nie może skoro autorka postawiła sobie za cel przeprowadzenie czytelnika poprzez sny do innego wymiaru rzeczywistość, pozwalającego na spojrzenie pod podszewkę świata i przypomnienie sobie fundamentalnych prawd/praw, o których człowiek w zgiełku teraźniejszości całkowicie zapomina. W takim przypadku korzystanie z poręcznych, sprawdzonych, ale przez to spetryfikowanych form staje się zwyczajnie niemożliwe. Autorka
Księgi ocalonych snów wybiera sobie przewodników, którzy prowadzą ją krętą drogą poprzez krainę snów, tak innych (ale też Innych) jak odmienne były ich sny. Pisze o Karen Blixen, która śniła fascynujący, ale również okrutny sen o Afryce, który pozwolił jej lepiej zrozumieć własne pragnienia, a także – może przede wszystkim – stać się znaną na całym świecie pisarką. O Wacławie Niżyńskim, sławnym tancerzu z przełomu wieków XIX i XX, którego właściwie całe życie było nieustannym snem o uczuciu, sztuce i Bogu – snem który doprowadził go aż do szaleństwa. Ale nie tylko o nich – między innymi także o Marii Dąbrowskiej czy Janie Lechoniu. Sakowicz przedstawia ich powikłane biografie, gęsto cytuje ich teksty, opatruje je komentarzami, dodaje garść opisów własnych doświadczeń. Momentami są to teksty poruszające i porażające, jakby autorka chciała potrząsnąć czytelnikami, pokazując, że poza granicami materialistycznego świata, w którym są zatrzaśnięci, rozciągają się ogromne przestrzenie pełne duchowym i intelektualnych bogactw. Ale nie każdy ma odwagę, aby tam wyruszyć.
Sakowicz pisze: “W snach świata jest to, czego świat nie chce, czego nie zna, nie wie, nie pojmuje, na co nie zważa, co lekceważy albo na odwrót, nie zamierza tego tolerować”. Nowa książka autorki
Po bólu momentami jest właśnie trudna do pojęcia, wymaga nie tyle lektury, co raczej – kontemplacji. Ale jest mocna – tak mocna, jak mocny czasami bywa sen.
Robert Ostaszewski
Krystyna Sakowicz
Księga ocalonych snów –
http://wforma.eu/37,ksiega-ocalonych-snow.html