copyright © https://dajprzeczytac.blogspot.com 2023
„Nietutejsi” to zbiór kilku opowiadań, których wspólnym punktem jest poczucie swoistego niedopasowania bohaterów do przestrzeni, w jakich funkcjonują. Często objawia się to niezrozumieniem przez osoby, które przybierają rolę pewnego rodzaju przewodników po tym nowym obszarze.
Jolanta Jonaszko kreśli świetne kreacje. Postacie, które przemykają na kartach tej książki są niezwykle fascynujące. Te, które nas prowadzą, a więc narratorzy poszczególnych opowiadań, ale jeszcze bardziej chyba ci z tła.
W „Niebieskich tulipanach” to z pewnością pani Gabel przykuwa uwagę. Poznajemy ją z relacji narratorki, a zatem to poprzez filtr jej doświadczeń, wiedzy i wrażliwości widzimy staruszkę. Jest dość tajemnicza, nieco ekscentryczna – jej obraz przynosi także pewien rodzaj niepokoju. Wyczekujemy jakiegoś ruchu z jej strony, z napięciem śledzimy rozwój wypadków. Wyczuwamy, że na wiele ją stać i pewnie coś wykombinuje. Ale Jonaszko gra czytelnikowi na nosie.
Ciekawym zabiegiem jest również ukazywanie bohaterów poprzez ich pasje, przez to co dla nich ważne lub przez to, czego nie znoszą. Ich stosunek do tych spraw naprawdę wiele mówi o człowieku.
Sporo tu ważnych tematów na drugim planie. Głównie to życie i śmierć jako dwa współistniejące obok siebie żywioły. Jonaszko podejmuje trudne zagadnienia – pisze, najogólniej mówiąc, o rozmaitych formach wyobcowania. I nie tylko w kontekście bycia obcym w danym miejscu. Bo wykluczamy ludzi z różnych powodów – przez inność, choroby, uzależnienia, dysfunkcje, traumy, różnice światopoglądowe, kulturę, narodowość, rasę, barierę językową itd.
Zderzenie kultur także bywa źródłem nieporozumień. Ciekawe jest dążenie bohaterów do tworzenia wspólnot. Pojawia się interesujący wątek niemieckich „społeczności mieszkaniowych”, w których ludzie żyją, bo „wolą być razem”, a jeszcze ciekawszy wydaje się rozpad tych struktur, gdy ktoś się wyłamuje z tej gromady.
Jonaszko skupiła się najpierw na kobietach, pokazując pewien przekrój – od młodych dziewczyn, studentek, po te już dojrzałe, aż do staruszek. Każda z nich zmaga się z nieco innymi problemami, żadna nie jest od nich wolna. Ale nie brakuje też mężczyzn i ich spraw. To przede wszystkim dążenie do bycia samcem alfa, rywalizacja wszelkiego rodzaju i trudności w rozwiązywaniu nieoczekiwanych kłopotów.
Ciekawie autorka dopasowuje bohaterów. W poszczególnych opowiadaniach mamy w zasadzie układ w parach. Jeśli występują dwie kobiety to jedna to ta, która mówi, a druga jest głównie obiektem tej opowieści. Coś ich łączy, wchodzą ze sobą w relacje. Jednak zawsze jest między nimi jakiś zgrzyt, niedopasowanie, tajemnica. Dopiero finał każdego utworu przynosi odpowiedzi, choć na zupełnie inne pytania niż te, które zadawaliśmy sobie na początku. Podobnie jest z wersjami dwa na dwa. Jak choćby w „Seledynowym domu” czy „Gejszy”, gdzie widnieje podział na pary mieszane.
„Niedługo nie będzie tych zwykłych ludzi” – wieszczy jeden z bohaterów „Nietutejszych”. A Jolanta Jonaszko udowadnia, że otóż będą. I oddaje głos właśnie tym „zwykłym” ludziom, z całkiem „zwykłymi” problemami...
Kinga Młynarska
Jolanta Jonaszko Nietutejsi – http://www.wforma.eu/nietutejsi.html