copyright © http://horror-fanatik.blogspot.com 2013
Krzysztof Maciejewski to twórca opowiadań w tematyce science fiction / horror. Zadebiutował w zbiorze opowiadań „City 1. Antologia polskich opowiadań grozy” w 2009 roku. Był wyróżniony w konkursie Gildia Horroru za swoje opowiadania. Dziś na warsztat wezmę jego zbiorek o tytule „Osiem”.
Zaczynamy od „Liczb przeznaczenia”. Bohaterem jest człowiek, który za pomocą liczb próbuje sprostać karze śmierci. Opowiadanie mocno w klimacie science fiction, lecz przyzwoicie napisane. Nie porywa do końca, ale trafne na rozpoczęcie zbioru. Następne jest „Potwór i drzewo”, gdzie czytamy listy, które wymieniają między sobą te dwa stworzenia. Tu już mamy mroczniejszą atmosferę i ciekawie budujące napięcie. Autor wstrzelił się w mistyczny klimat porozumiewania się istot z dwóch różnych światów. Jak dla mnie miodzio. „Autobusy marzeń” przenoszą nas w bardziej kryminalny klimat. Opowiada o mordercy który piszę książkę o postaci, której nikt nie pamięta i z biegiem wydarzeń czytelnik rozumie, że to powieść o nim. Psychodeliczny akcent dodaje uroku. Również dobre opowiadanie. „Niebiańska smycz” jest o akolicie, który pracuje nad wiarą ludzi. Dzięki radom Zeusa podnosi sobie statystyki, lecz Bogowi się to nie podoba. Krótkie, treściwe, lecz niezbyt porywające opowiadanie. Kolejne to „Śmierć Ofelii”, które jest o kobiecie, której zabijają ukochanego. Przytłaczająca atmosfera, nietuzinkowa fabuła. Jak na krótką formę całkiem zacnie wyszło. „Ulica portretów” opowiada o człowieku, który wyjeżdża na urlop, lecz nie wie jak dojechać do danego miejsca. Przechodnie mu nie udzielają konkretnych informacji. Jak dla mnie najlepsze opowiadanie w zbiorze, ze względu na psychodeliczny klimat. „Demon na Grani” jest o ludziach, którzy giną na wycieczkach w nieokreślony sposób. Też całkiem konkretne, lecz nie miażdży zbytnio. Na koniec mamy „Tożsamość wiatru”, którą według mnie warto potraktować jako monolog miłosny niż coś w klimacie horroru.
Ogólnie rzecz biorąc jest całkiem przyzwoicie. Krzysztof Maciejewski ma swój specyficzny styl pisania i opowiadania, którego wcześniej u żadnego pisarza nie doświadczyłem. Jego opowieści mają jakąś mistyczną aurę owianą mgłą i przyjemnie się to czyta, chociaż opowiadania prezentują nierówny poziom. Jeżeli jeszcze nie znacie autora to zaznajomcie się z tą pozycją, gdyż zdecydowanie miło umili Wam wieczór.
Paweł Pójdak
Krzysztof Maciejewski Osiem – http://www.wforma.eu/189,osiem.html