copyright ©
www.e-splot.pl 2012
(...) Liskowacki dysponuje dobrym warsztatem literackim i bystrym okiem obserwatora, co udowodnił już niejednokrotnie na łamach na przykład „Twórczości”, „Odry” czy „Pograniczy”. W Kronice powrotu zebrane zostały chyba głównie te szkice, które przesiąkły gorzką ironią i autoironią. Autor, który stawia się w roli komentatora współczesnego życia kulturalnego, sarkastycznie opowiada o własnych gustach, kamuflując je jednak za pomocą pozornego dystansu wobec tematu. Te teksty to nie manifesty i nawet nie „głos w dyskusji”. Liskowacki pisze o współczesnej literaturze i literatach. W otwierającej zbiór
Nocie o autorze wykazuje się szalenie trafionym poczuciem humoru; w szkicu
Chłopaki.
Odchodząca Odyseja łączy osobiste doświadczenie z punktem widzenia człowieka „z branży” i pisze o tym, co dzieje się współcześnie z literaturą dla młodzieży. Na kartach zbioru odnajdujemy także bardzo wiele śladów czytelniczego doświadczenia autora, doświadczenia, które ukształtowało go kiedyś i które ciągle oddziałuje na niego dziś. Krąg artystycznych inspiracji Liskowackiego nie zamyka się jedynie na literaturze, a on sam stara się wyznaczyć swoje miejsce w ramach historii, której stał się uczestnikiem i która nieprzypadkowo wypełniła jego życie inspirującymi postaciami, miejscami, przedmiotami. Dobrym przykładem jest zapomniany dziś malarz Andrzej Żywicki, który okazuje się dla autora łącznikiem „kiedyś” i „teraz”. Najdosadniej wypowiada się autor o kulturze masowej, przy czym „najdosadniej” nie oznacza oczywiście, że „najprościej”.
Czy możliwe jest więc wyznaczenie przewodniej myśli, istoty zbioru? Stąpając po kruchym lodzie, myślę, że w wielości poruszonych tematów, w mnogości pytań, w różnorodności refleksji kryje się tak naprawdę ciągle ten sam problem, naznaczony już w tytule (a dodatkowo także w nieco przewrotnym, niechronologicznym układzie tekstów). Powrót, a skoro powrót, to wcześniejsze odejście, a jeśli odejście, to i pamięć, jako najlepsze antidotum na stratę (o czym pięknie pisał kiedyś Zbigniew Herbert). Zachować, zatrzymać, uchronić możemy tylko to, co obejmiemy ramieniem pamięci, nic więcej. (...)
Justyna Lizak
całość recenzji:
http://e-splot.pl/?pid=articles&id=2310
Artur Daniel Liskowacki
Kronika powrotu –
http://www.wforma.eu/218,kronika-powrotu.html