copyright © http://sztukater.pl 2014
Drogi czytelniku, stoisz przed pokojem – pokojem na widoku. Stoisz przed nim i się dziwisz... i śmiejesz się i płaczesz i marzysz i tracisz wiarę. Bo tak trzeba – bo od tego są oczy, aby patrzeć, a serce, by czuło. Drogi czytelniku, wchodzisz do pokoju, a w nim przedmioty, ludzie i uczucia. Lecz Ty nie przestajesz iść. I wchodzisz do tych pokojów, które w pokoju powinny się jeszcze mieścić. Odkrywasz nieznane, poznajesz to co widzialne i niewidzialne. Aż w końcu, ostatecznie, wchodzisz w przedmioty, ludzi i emocje – dostrzegasz pokój – pokój na widoku – z ich perspektywy. Dlaczego – takie zadałam sobie pytanie po przeczytaniu tej książki – dlaczego choć pokój jest na widoku, to widok ten jest tak różny w zależności od kąta, pod którym patrzy się na jego wnętrze?
Paweł Sarna stworzył cienką książeczkę, która ledwo mieści ogrom emocji zawarty w jego poezji. Już dawno nie czytałam tak doskonałej twórczości. Te krótkie zdania zapisane przez autora sprawiły, że drżały mi dłonie. Odkryłam rzecz zdumiewającą – w najkrótszych tekstach, gdzie wszystko gwałtownie kończyło się po trzech, czterech wersach, można było zamieścić ogrom sprzecznych ze sobą emocji, które za każdym razem były przeżywane inaczej, ponieważ im dłużej i częściej czytało się poszczególne wiersze, tym większy i lepszy był widok na tytułowy pokój. Chciałabym zwrócić szczególną uwagę na jeden przykład – wiersz nosi tytuł „Małgoś” i nawet gdyby „Pokój na widoku” zawierał tylko jego, tomik byłby wart kupna. Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy czytelnik odbierze wiersze na swój własny sposób i znajdzie swój własny ulubiony, jednak ten jeden sprawił, iż poczułam całą gamę uczuć. Na początku z dziecinną naiwnością uśmiechnęłam się do kartki, później zwątpiłam, by na końcu przeżyć szok i dogłębny smutek. Byłam w „drugim pokoju”, podobnie jak drugoplanowa (lub pierwszoplanowa, zależnie od odbioru) bohaterka wiersza. Udało mi się wejść do pomieszczenia w pomieszczeniu – owego ukrytego pokoju w pokoju na widoku, o którym przed chwilą pisałam. Uczucie było tak niezwykłe i zdumiewające, że „Małgoś” stała się moim ulubieńcem i głęboko wierzę, że Wam również się spodoba.
„Pokój na widoku” to w mojej opinii tomik, który każdy powinien poznać. Wiersze, choć nierzadko dotykają trudnej tematyki, nie przytłaczają nią odbiorcy. Choć czasem robi się ciężko na sercu, poecie udało się zachować doskonałą równowagę między poczuciem radości oraz smutku. Wiersze dotykają wielu sfer ludzkiego życia, takich elementów, które w zasadzie każdy z nas przeżyje. Z jednej strony jest to swego rodzaju rozliczenie z własną przeszłością, teraźniejszością i przyszłością autora, z drugiej natomiast identyczne rozliczenie z życiem czytelnika. Fenomenalna książka. Zdecydowanie polecam!
Agnes Recenzentka
Paweł Sarna Pokój na widoku – http://www.wforma.eu/pokoj-na-widoku.html