copyright © http://annasikorska.blogspot.com 2016
Niepokój, stan wojny, zmagania się z losem to bardzo naturalne odczucia człowieka dążącego do zmian, płynącego pod prąd, tworzącego, przetwarzającego, kochającego, walczącego o przetrwania. Kiedy następuje pogodzenie ze światem, brakuje walki umiera człowiek i jego niepowtarzalność. „Martwe ryby płyną z prądem”, bo to nie wymaga wysiłku. Jakiekolwiek zaangażowanie zawsze budzi niepokój. Próba życia w świecie, walka / zmaganie się / wyścig organizmów w całej przyrodzie powoduje w tych organizmach wytwarzanie niepokoju, pewnego rodzaju nieufności, czujności i nadmiernej uwagi, mogącej uchronić przed zbyt szybkim przeminięciem. O takim niepokoju wynikającym z doświadczania przyrody i ludzi nawiedzającym człowieka na różnych płaszczyznach pisze Dorota Ryst w tomie wierszy „Sample story”. Podmiot liryczny w jej wierszach jest wyczulony na drobne zmiany w przyrodzie. Tak jak zwierzęta wyczuwa wiosnę, przeżywa lato, niepokoi się jesienią. Sam układ wierszy jest w pewnym stopniu symboliczny. W niektórych wierszach znajdziemy co prawda śnieg, ale jest to wiosenny śnieg. Zima wydaje się tu nie istnieć. Zima to koniec istnienia. Śmierć. Stagnacja, w której brakuje bodźców do walki, odczuwania. Tom rozpoczynają wiersze mówiące o wiośnie, kiełkujących roślinach, pęczniejącej przyrodzie, budzącej się miłości.
„najokrutniejszy miesiąc to kwiecień. wywodzi
z nieżywej ziemi łodygi bzu, miesza
pamięć i pożądanie, podnieca
gnuśne korzenie sypiąc ciepły deszcz”
Taka pobudzona do życia przyroda zachęca do bliskości między ludźmi i zwierzętami. Kusi zapachami, popędem, cieplejszymi promieniami słońca, by w końcu mogło dojść do toczonego od wieków starcia kochanków:
„ja wywołam powstanie ty potop
walka rozegra się na pustej przestrzeni
po tych którzy się poddali
broń od dawna ustalona
przewidziana w konwencjach
odgłosy bitwy zakłócą spokój ościennym
w ruch pójdą paznokcie i zęby
wnikną w nieszczelny pancerz
wyrwą zbyt głośny krzyk
korzystając z naszego wyczekiwania
sen ogłosi rozejm
na białej fladze zostanie ślad spermy”.
Po tych pierwszych wiosennych/ młodzieńczych uniesieniach nastaje czas stagnacji, cieszenia się chwilą i latem, korzystania z tego, co los przyniesie i w czyjej grze będziemy uczestniczyć. Ta stabilizacja emocji i relacji między ludźmi oraz przyrodą przypomina Goffmanowską „uprzejmą nieuwagę”, wcielanie się w gry społeczne, taktowne odgrywanie scen, w których wszystko dokładnie zaplanowano, odmierzono, ustalono:
„przed nią zbyt czerwona czerwień. ślad szminki
na kieliszku. Jeszcze przed chwilą umierała
w ostatnim akcie. razem z nim. szczęśliwa –
on przecież tak pięknie gra miłość. przede mną
niezbyt biała biel. nawet na kieliszku
nie zostawię śladu. pośpiesznie
wycieram serwetką nieostrożnie
rozsypane słowa. trzeba wyjść.
już nawet niebo dopięte na ostatni
srebrny guzik”.
„Sample story” to tomik o przemianach, w jakich uczestniczymy, o ich wpływie na nas, naszych poszukiwaniach, cielesności, seksualności, przez którą lepiej jednoczymy się z naturą, do której przez naturę jesteśmy nawoływani. Intensywny cielesny odbiór świata ciałem zostaje zamknięty w kilku słowach, uproszczonych i niejednoznacznych obrazach. Tworząc światy liryczne Dorota Ryst nie boi się eksperymentowania utartymi frazami, popularnymi wersami piosenek, związkami frazeologicznymi, tekstami religijnymi. Wszystko się ze sobą łączy i przeplata tak jak w życiu.
Anna Sikorska
Dorota Ryst Sample story – http://www.wforma.eu/sample-story.html