Siódma książka Gai Kołodziej „Kalejdoskop wspomnień” (Warszawa 2016) to sprawnie napisana współczesna powieść obyczajowa, należąca chyba do kategorii „dla kobiet”, choć z tym szufladkowaniem różnie na ogół bywa. Literatura popularna rządzi się swoimi prawami, a więc „Kalejdoskop” wyprany jest z jakichkolwiek erudycyjno-inteligenckich wycieczek, mimo że sposobności ku temu pojawiają się tu i tam, choćby przy okazji rozwijania wątku malarskiego o zasięgu międzynarodowym. Na konsekwentną, zwartą kompozycję składają się bieżąca pierwszoosobowa narracja i wplecione w nią reminiscencje, co nadaje przekazowi dynamikę i wiarygodność.
Miłość i przyjaźń, przemijanie i zmienne koleje losu, poszukiwanie szczęścia oraz swojego miejsca w życiu, a przy tym kalejdoskop ludzkich postaw to elementy ciekawej historii, opowiedzianej przez młodą bohaterkę. Akcja powieści rozpoczyna się na Okęciu, gdy przybyła dopiero co z Wiednia Aniela dowiaduje się o tragicznej śmierci swojej matki w drodze na lotnisko. Trudne chwile pomagają jej przetrwać ciocia Basia i jej syn Adrian. Nie są jednak rodziną – Anielę i Adriana połączyła śmierć w wypadku ich ojców strażaków („jeszcze przed moimi narodzinami (...) ojciec Adriana zginął, próbując uratować mojego tatę”). Od dziecka są więc blisko siebie, ale jest to tylko przyjaźń. Aniela ma za sobą nieudany związek z Victorem, stratę dziecka i wewnętrzne załamanie. Okazuje się jednak, że szczęście niekoniecznie musi być gdzieś daleko, bo często nie dostrzegamy tego, co zawsze było na wyciągnięcie ręki. Bowiem „sekret życia polega na tym, aby zrozumieć, czego się chce, a potem odważyć się po to sięgnąć”. Do takiego wniosku dochodzi bohaterka, gdy po latach błądzenia ostatecznie wiąże się z Adrianem. Również jej bardzo złe relacje z ojczymem niepodziewanie ulegają diametralnej poprawie, gdy udaje się jej spojrzeć na problem z innej perspektywy i dostrzeć dobrą wolę drugiej strony.
Walorem książki jest nieograniczanie pola dosyć wnikliwej obserwacji do jednego tylko pokolenia, a także otwarta formuła przebiegu wydarzeń. Z lektury płynie zaś nauka, że nic nie jest w życiu oczywiste i poukładane raz na zawsze, ale niesie ono wiele niespodzianek, które w każdej chwili mogą zmienić bieg rzeczy.
© Marek Czuku