copyright © ArtPapier 2014
(http://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=212&artykul=4638&kat=1)
Szeroki wybór narracyjnych technik, mnogość literackich temperamentów oraz swoboda tematyczna – wbrew pozorom najnowsza, trzecia już „Antologia współczesnych polskich opowiadań” (ukazująca się w ramach wydawniczej serii kwadrat) jest dziełem o bardzo przemyślanej kompozycji. Zgodnie z założeniami redaktorów tomu, zebrane historie układają się w formę nowożytnych pieśni, wykonywanych przez kolejnych aojdów w obecności zasłuchanej gawiedzi (lub jak kto woli: czytelnika). Rola mistrza ceremonii, naczelnego „opowiadacza”, przypada w udziale Olgierdowi Kajakowi, którego prozatorski tryptyk „Schönberg” otwiera, dzieli na dwie równe części oraz zamyka zbiór trzydziestu pięciu opowiadań, zróżnicowanych także pod względem metrażu.
Przy wyimaginowanym ognisku spotykają się autorzy o metryce przypadającej na koniec lat siedemdziesiątych oraz ósmą dekadę minionego wieku (w ich gronie zasiadają między innymi Izabela Szolc, Agnieszka Wolny-Hamkało, Joanna Lech, Emilia Walczak, Tomasz Jamroziński, Łukasz Suskiewicz, Marcin Bałczewski, Łukasz Drobnik czy Alan Sasinowski), aczkolwiek wśród „pieśniarzy” nie brakuje także bardziej doświadczonych mistrzów sztuki narracji (Bohdan Zadura, Artur Daniel Liskowacki, Darek Foks oraz Hubert Klimko-Dobrzaniecki).
Każda z opowieści posiada swój unikalny rytm, dramaturgię oraz nastrój, skutecznie pobudzający wyobraźnię, zmysły, a czasami nawet serca milczących „słuchaczy”. W programie znalazły się bowiem utwory emanujące aurą poezji, oniryzmu, groteski, realizmu magicznego czy jawnego purnonsensu. Twórcy (zarówno tradycjonaliści, jak i eksperymentatorzy) kreślą przed publiką nieuładzony, chwilami tragikomiczny obraz współczesnych miast oraz prowincjonalnych miejscowości, łącząc walor anegdoty z antropologiczną wręcz refleksją, w pewnych przypadkach (vide: „Obrót rzeczy” Piotra Michałowskiego) wzbogacając prezentowaną fabułę o autotematyczną perspektywę.
Niektórzy „opowiadacze” preferują mocny, dosadnie wręcz sformułowany przekaz; inni wabią audytorium sensualnością opisów lub dyskretnym urokiem niedopowiedzenia. W cenie pozostają zaskakujące zwroty akcji, jak również przewrotne puenty – przyjmowanie pośmiertnej perspektywy („Piękne sny” Miłki O. Malzahn oraz „Real” Łukasza Suskiewicza), czysto filmowa narracja („Biegnący człowiek” Łukasza Drobnika) lub formuła lekko surrealistycznych scenek rodzajowych („Dziewczyna z glonem na zębie” Darka Foksa) są tego dobrym, choć przecież nie jedynym przykładem.
Bohaterowie historii zebranych w „2014. Antologii współczesnych polskich opowiadań” często stają w obliczu ambiwalentnych wyborów, podejmując (lub nie) decyzje przełomowe dla ich dalszej egzystencji. Część protagonistów skrzętnie wykorzystuje nieoczekiwane szanse od losu – pozostali uświadamiają sobie istnienie potencjalnych możliwości, gdy jest już za późno. Nie brakuje przykładów jednostek z pokorą biorących odpowiedzialność za (nie tylko) swoje czyny oraz akceptujących konsekwencje popełnionych przez siebie błędów.
Spotkanie z drugim człowiekiem, przeważnie przyjmującym twarz Innego – w kilku przypadkach będącego jednostką zepchniętą na margines życia („Wołga i ja” Artura Daniela Liskowackiego) – staje się zaczynem wewnętrznej przemiany bohaterów, rewidujących poglądy na temat samych siebie, swoich bliźnich oraz otaczającej ich rzeczywistości, która niezmiennie skrzeczy i zgrzyta. Wreszcie – boleśnie doświadczają własnych ograniczeń, stając w obliczu obowiązku zaakceptowania nieuchronności śmierci (co ciekawie ilustruje odwołująca się do myśli Świętego Augustyna „Teraźniejszość rzeczy minionych” autorstwa Izabeli Szolc).
Motywem spajającym owe kameralne opowieści jest poszukiwanie jednostkowej wolności, utożsamianej z uzyskaniem prawa do posiadania własnego głosu (rozumianego także jako swoboda artystycznej wypowiedzi), ucieczką od brzemienia historii, opresyjnych systemów politycznych, nieludzkich idei czy chociażby skutecznie podcinającej skrzydła rutyny codzienności. Pragnienie odnalezienia bezpiecznej przystani – egzystencjalnej niszy gwarantującej tymczasową ochronę przed zwodniczymi pokusami tego świata – staje się wspólnym mianownikiem dla działań wielu nietuzinkowych, a może wprost przeciwnie, boleśnie zwyczajnych postaci, doskonale wiedzących czym jest samotność i zwątpienie.
W tym także przejawia się uniwersalny wydźwięk „2014. Antologii współczesnych polskich opowiadań”, przypominającej o zbawczej mocy zawartej w szczerym, empatycznym dialogu z drugim człowiekiem. Dialogu, dzięki któremu pytania o to, skąd pochodzimy, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, mogą choć w minimalnym stopniu doczekać się satysfakcjonującej odpowiedzi. A przy okazji zainspirować powstanie kolejnych pieśni.
Przemysław Pieniążek
2014. Antologia współczesnych polskich opowiadań – http://www.wforma.eu/2014-antologia-wspolczesnych-polskich-opowiadan.html