Tomasz Hrynacz
Bycie poetą dla Tomasza Hrynacza jest usytuowaniem się w wielkiej przepaści dzielącej wielokrotnie zantagonizowane części świata. Między pejzażem, snem a słowem. Między sensualizmem, logosferą a transcendencją. I oczywiście – między egzystencją a perspektywą śmierci. I jeszcze: między dowodem a wiarą. Tylko ta ostatnia wymyka się krytyce, toteż okazuje się dla poezji jakimś azylem, a nawet wektorem. Jeśli te rozważania zestawimy z „kulinarnym” tytułem zauważymy, jak daleko znaleźliśmy się od pierwszych skojarzeń – na przykład z chińskim fast foodem i „kurczakiem w pięciu smakach”. Można wprawdzie szukać jeszcze jakichś analogii: w słowach jest raczej słono niż kwaśno i raczej gorzko niż słodko. Ale brakujący w tym wyliczeniu piąty smak na pewno odsyła już poza język. A może – jeszcze dalej.
z posłowia Piotra Michałowskiego
recenzje i noty:
--- "Jak ugryźć ten tort?", Fraza, 1-2/2014
--- "Przedmowa do 5 smaków", Topos, 1-2/2014
--- "Misterium smaków", Odra, 2/2014
--- "Przedsmak i poezja", ArtPapier 243, 01.02.2014
--- "Wiele smaków", Kurier Szczeciński, 17.12.2013
--- "Bitter sweet symphony", www.latarnia-morska.eu, 15.11.2013
promocje:
--- 27.10.2016 – spotkanie autorskie z Tomaszem Hrynaczem
--- 16.10.2015 – spotkanie autorskie z Tomaszem Hrynaczem