Przypominam kolejny tekst sprzed szesnastu lat. Mam nadzieję, że się nie zestarzał:
Z ustawionego na stoliku radiomagnetofonu dochodzi skrzeczący głos Witolda Gombrowicza czytającego „Dzienniki”. Zgromadzona w galerii Domu Kultury „Widok” młodzież z grupy literackiej „Między innymi” usłyszy jeszcze rozmowę z Markiem Hłasko, a na koniec spotkania – z legendą łódzkiej poezji, Jackiem Bierezinem. Przeprowadził ją w monachijskim studiu Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa dzisiejszy gość, Konrad Tatarowski.
Z okazji 50-lecia tej radiostacji wydano cztery płyty dokumentujące najciekawsze audycje. Można tam usłyszeć również wypowiedzi Leopolda Tyrmanda czy Stefana Kisielewskiego, który już w okresie stanu wojennego nie bał się występować z kraju pod swoim nazwiskiem (jeszcze wcześniej, bo od roku 1963 współpracował z rozgłośnią Władysław Bartoszewski, ale nie ujawniał nazwiska).
– Do Monachium trafiłem w październiku 1984 r. i pracowałem tam aż do likwidacji polskiej sekcji w czerwcu 1994 r. – wspomina Tatarowski. – Moją emigrację poprzedziło internowanie za działalność społeczną w KOR i „Solidarności”. Prowadziłem cotygodniowe audycje „Polscy twórcy na emigracji”, w których wykorzystywałem archiwalne nagrania oraz przeprowadzałem szereg rozmów z pisarzami i malarzami, głównie w Paryżu i Londynie. Byli to m.in. Gustaw Herling-Grudziński, Jerzy Giedroyć, Jan Lebenstein, Tadeusz Nowakowski, a z młodszej generacji: Adam Zagajewski i Wojciech Karpiński. Zapisy tych rozmów publikuję od 1996 r. na łamach „Tygla Kultury”.
Przypomnijmy młodszym czytelnikom, że Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa działała od 3 maja 1952 r. Ta emigracyjna stacja radiowa, finansowana przez USA, miała przełamywać blokadę informacyjną spowodowaną podziałem ówczesnego świata na dwa zwalczające się bloki. Oprócz programów informacyjnych nadawano wiele audycji kulturalnych, literackich czy edukacyjnych.
Od samego początku współpracowali z nią najwybitniejsi pisarze przebywający na obczyźnie, np. z USA: Kazimierz Wierzyński, Jan Lechoń, Józef Wittlin; z Londynu: Marian Hemar, Stanisław Baliński, Tymon Terlecki, Maria Danilewicz-Zielińska, a z innych krajów Europy Zachodniej: Józef Łobodowski, Józef Czapski, Gustaw Herling-Grudziński. Taśmoteka RWE przechowywana jest obecnie w Archiwum Akt Nowych.
Konrad Tatarowski jest krytykiem literackim, ale debiutował książką poetycką („Światło w ciemności”, 1992). Współpracował z wieloma pismami emigracyjnymi, jak „Kultura”, „Kontakt”, „Zeszyty Literackie”, „Poglądy”, oraz z nowojorskim „Nowym Dziennikiem”. Ma w dorobku około stu publikacji krytycznych o literaturze współczesnej (Herbert, Miłosz, a z łódzkich poetów: Bierezin, Dominiak, Filipczuk), eseje wspomnieniowe, fragmenty prozy oraz artykuły o literaturze emigracyjnej i drugiego obiegu. Obecnie prowadzi wykłady na te tematy na filologii polskiej UŁ.
– Jakie masz najbliższe plany?
– Przede wszystkim przygotowuję doktorat na temat audycji literackich w Wolnej Europie – mówi łódzki krytyk. – Pracuję też nad książką o Zbigniewie Dominiaku, której główną część stanowić będzie pięciogodzinny wywiad z poetą przeprowadzony na krótko przed jego śmiercią.
Dziś, kiedy dawne podziały naszego życia literackiego należą już – na szczęście – do przeszłości, warto wrócić do prawie nieobecnej w Polsce Ludowej twórczości emigracyjnej. Z perspektywy czasu można pokusić się o bardziej krytyczną jej ocenę i wyłuskać z niej – już bez taryfy ulgowej – to co najwartościowsze i ponadczasowe.
[„Kalejdoskop” nr 3/2003, s. 27-28]
PS [luty 2019]: Konrad Tatarowski pracuje obecnie jako profesor w Katedrze Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UŁ oraz jest członkiem rady programowej Radia Łódź. Jego zainteresowania literaturą emigracyjną zaowocowały książkami: „Literatura i pisarze w programie Rozgłośni Polskiej Radio Wolna Europa” (2005; wraz z płytą CD zawierającą archiwalia), „Niezależna literatura i dziennikarstwo przed 1989 rokiem. Idee – ludzie – spory” (2016).
© Marek Czuku