Na kolejnej obczyźnie i na YouTube, raz jeszcze obejrzałem film wyjątkowy, bo polski – współczesny!!!!! i prawdziwy, czyli jedno z zasady wyklucza to drugie. 91 minut polskiego życia i historii, ale tej prawdziwej, ludzkiej, nie z jedynie słusznych aktualnie podręczników i z pompatycznych akademii. Film Kramarz z 1990, z genialną rolą Romana Kłosowskiego, w reżyserii według własnego scenariusza Andrzeja Barańskiego. Arcydzieło i takie polskie inaczej. Bo dla wielu dzisiaj polskość to wyłącznie szabelki, siwy konik hasający na błoniu, mocno wódczany czerep i jarmarczny antysemityzm, którego tropienie jest traktowane jako luxtorpeda na europejskie salony.
© Tadeusz Zubiński