copyright © www.elewatorkultury.org 2014
Po niemrawym przeczytaniu początkowych wierszy Małgorzaty Południak wydaje się, że podmiot mówiący marzy o złotym piasku plaży, której brzegi kojąco rozmywają delikatne fale błękitnego morza, a także o wylegiwaniu się na niej i wcieraniu w ciało promieni słońca. Jest to zapowiedź przygód, uśmiechów i wielu urozmaiceń, beztroski oraz schwytanego szczęścia, jednak sielski krajobraz szybko zostaje nasączony cieniem: niebo czarnieje, woda mętnieje, piasek zastępują kamienie. Dopiero teraz rozpoczyna się oryginalna opowieść poetki o życiu jako nieustannym zmaganiu się z ordynarną rzeczywistością, zapełnioną odczuciami samotności i tęsknoty. Antonimią jej jest baśń, ponieważ wydobywa z człowieka bezpodstawną nadzieję, pozwalając wierzyć w to, co nieosiągalne, więc też jest bezwzględna oraz wulgarna (W jedną stronę).
Podmiot opuszcza plażę – będącą w tomiku Liczby nieparzyste symbolem krainy wiecznej szczęśliwości – gdyż nagle uświadamia sobie, że znajduje się na niej sam, a do całkowitego funkcjonowania i doświadczenia pomyślności potrzebuje drugiej osoby. Nasącza swój komunikat heterogenicznymi emocjami, lecz nie zaistnieje, mimo że będzie wypowiedziany, bo musi mieć zarazem nadawcę, jak i odbiorcę. Tym drugim jest pustka, zapewne od dawna zapełniana rozpaczliwymi prośbami o natychmiastową odpowiedź, również o przyrzeczenia spotkania, dotyku, czy choćby kilku wzniosłych słów wymówionych szeptem. Zamiast tego, podarowana zostaje cisza, prędko zakłócona z powodu gniewu, płaczu i izolacji (Wejść i wyjść). Czytelnik momentalnie otrzymuje niemalże cały wizerunek podmiotu: jest on liczbą nieparzystą, pragnącą dopełnienia, bez którego jego egzystencję należy uznać za ułomną. Jednakże, co ważniejsze, osobą mówiącą w utworach Południak jest kobieta – samotna, poszukująca akceptacji, miłości oraz poczucia bezpieczeństwa. Tylko obecność drugiej osoby, mężczyzny, spowoduje, że jej życiu zostanie nadany sens. Kolejną implikacją jest możliwość zaistnienia w społeczeństwie, a także określenie się wobec innego, więc odkrycie własnej tożsamości. Brak odniesienia należy uważać za czynnik ograniczający człowieka.
W tomiku Południak istnieje kilka fraz i pojedynczych słów, które powtarzają się, a jednym z nich jest „lepsze światło”. Dotyczy ono mężczyzny, lecz jego obraz nie jest jednoznaczny. To od niego zależy, kiedy odezwie się do podmiotu i czy w ogóle to uczyni, kobieta natomiast jest zmuszona do czekania i wiary w spełnienie marzeń (Akceptacja). Dotyczą one nowego mieszkania, przeprowadzki – oznaczającej rozpoczęcie nowego etapu w życiu i zanegowania dotychczasowej stagnacji (Liczby nieparzyste) – a także chęci posiadania dziecka, mimo iż nadal występować będą monotonia i sekwencje powtórzeń (Z dnia na dzień), czego podmiot zdaje się nie dostrzegać. Prawdopodobnie uważa to za nieskończoną przygodę, lecz nie bierze pod uwagę swego zmiennego charakteru i często pojawiającego się znużenia, a także chęci ciągłej aktualizacji otoczenia i przeżyć. Niezdolność do utemperowania się i stabilizacji jest również cechą mężczyzny, intelektualisty, wciąż wyjeżdżającego, zachwyconego teorią oraz zapracowanego (Z pamięci). Nie bez powodu w tomiku Małgorzaty Południak pojawia się motyw seksu – błyskawicznego, machinalnego i przypadkowego, który przynosi tymczasowe nasycenie i ukojenie, będąc niezbyt udaną imitacją i trawestacją miłości. Zamiast wybuchu uczuć i nieprzemijalnej radości, podmiot wypełnia pustkę ordynarną kopulacją, poniżeniem i wstydem (Wyzwolenie z seksu). W wierszu O cierpliwości twierdzi, że ludzie są wynikiem dodawania, lecz nie podaje substratów podlegających łączeniu. Czytelnik śmiało stwierdzić może, że są nimi narządy płciowe. Człowiek jawić się będzie jemu jako zwierzę zaplątane w potrzasku emocji i opętania (Co siedem dni).
Podmiot-ona, wraz z poszukiwaniem indywidualnego szczęścia, pragnie odnaleźć i ustalić wzór na życie. Jedną z propozycji jest wyżej podana suma ludzkich napięć, lecz nie można zapominać o dotychczasowych doświadczeniach oraz zawiłych relacjach, symbolizowanych w tomiku przez sznurowane buty. Istotnym czynnikiem jest przeszłość. W utworze Wyplątuję pamięć chłopca kobieta nie może pozbyć się rzeczy przywołujących wspomnienia. Odnoszą się one do wspaniałych czasów, które bezpowrotnie przeminęły. Morze reminiscencji można porównać do śmietnika (Kuriozum). Grzebanie w nich powoduje upokorzenie, przynosząc jedynie cierpienie. Przeszłość uniemożliwia także nawiązanie dobrych oraz trwałych relacji (Rozejście), czego skutkami są wspomniane wcześniej doraźność, rutyna i przypadkowość.
Czytelnik, gdy przeczyta tomik Południak, zmuszony zostanie do refleksji nad własnym istnieniem i ustalenia własnego wzorca życia. Jest to konieczne, by powrócić na samodzielnie wykreowaną wyśnioną krainę szczęśliwości i translokować ją do przestrzeni rzeczywistej. Podmiot Liczb nieparzystych, po odbyciu podróży w głąb siebie, pojawi się znów na plaży, lecz niewiadomą pozostaje, czy odnajdzie tam drugą osobę. Odpowiedzi udzielić musi każdy pojedynczy czytelnik, jak również pomóc osobie mówiącej w realizacji jej marzeń.
Mateusz Hachlica
Małgorzata Południak Liczby nieparzyste (http://www.wforma.eu/liczby-nieparzyste.html)