Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
(ur. w 1970 r.) – prozaik, poeta, felietonista, okazjonalnie tłumacz. Mieszka w Krakowie. Publikował w większości czasopism fantastycznych. Tłumaczony na angielski, rosyjski, czeski i słowacki. Na podstawie opowiadania napisanego z Łukaszem Śmiglem, powstał film Head to Love wyreżyserowany przez Vana Kassabiana. Jego teksty znalazły się w licznych antologiach, m.in.: City 1 (FORMA 2009), City 2 (FORMA 2011), Halloween (2012), Dziedzictwo Manitou (2013), City 3 (FORMA 2016), 2017 (FORMA 2017), City 4 (FORMA 2018). Jest współautorem zbiorów opowiadań: Piknik w piekle (2004), Horrorarium (2006), Twarze szatana (2009), Chory, chorszy, trup (2011), Lek na lęk (2011) oraz powieści: Siedlisko (2009), Koszmar na miarę (2010), Efemeryda (2011), Wojna świrów (2014). Opublikował powieści: Podwójna pętla (2013), Dziewczyny, które miał na myśli (2017) i tom opowiadań Femme fatale (FORMA 2015).
Teksty były pisane specjalnie do tej antologii, warto więc spojrzeć na zawarte w tomie opowiadania jako na jedną całość, a być może wtedy w umyśle czytelnika powstanie obszerna powieść zatytułowana 2017.
Niniejszy zbiór opowiadań współczesnych polskich pisarzy w dużej mierze odzwierciedla to, co dzieje się obecnie w polskiej literaturze grozy. Zebrane w tym tomie utwory nie były dotąd publikowane. Większość z nich została napisana specjalnie z myślą o nim, a ich autorzy mieli całkowitą dowolność w wyborze formy i tematu. Mimo to obraz wyłaniający się z zamieszczonych w książce tekstów jest zaskakująco spójny, niesłychanie prawdziwy i konsekwentnie pesymistyczny.
Kto ma za sobą lekturę pierwszej antologii z serii CITY, ten wie, że firmuje ona teksty naprawdę brutalne, często surrealistyczne, niestroniące od czarnego humoru i wolne od ckliwych happy endów. Tak jest i tym razem. Antologia City 2 jest fantasmagoryczną podróżą w głąb naszych obsesji, lęków i najmroczniejszych tajemnic.
Przekonanie o tym, że miasto niekoniecznie jest ostoją tego, co najlepsze, daje impuls do osadzania akcji utworów grozy w samym środku największych ludzkich zbiorowisk. Autorzy wielu narracji z ogromnym upodobaniem kwaterują swoich bohaterów w niezmiennie monotonnym krajobrazie blokowisk, w nieprzychylnych, zimno-wielkopłytowych paszczach, w których niknie indywidualizm jednostek, gubi się potrzeba wspólnotowości.
City 4, to nie tyle dominium grozy, co fantastyczny tygiel konwencji, zrealizowany w duchu szeroko pojętej ponowoczesności. Sama motywika jest równie rozległa, jak rozległe bywają terytoria metropolii i tak jak wielkie miasta pochłaniają istniejące wokół nich peryferia czy małe ludzkie skupiska, tak i autorzy opowiadań zawłaszczają kolejne toposy albo realizują zupełnie nowe pomysły.
Miasto, będące czy to murem, czy to ciałem, jest pełne paradoksów. Tym bardziej czytelnych, im lepiej skonfrontowanych ze współczesną kulturą i jej dyskursami. Metropolie są terytoriami wielkich możliwości i nadziei, dotkliwych rozczarowań i bolesnych upadków, bywają miejscem naznaczonym anonimowością, gdzie można zniknąć, dać się pochłonąć bez pozostawienia tropu, są też jednocześnie domeną wszelkiej maści Wielkich Braci, przestrzenią, w której nie sposób umknąć kamerom, ciekawskim ludzkim oczom czy karzącym rękom władzy.
Poszczególne utwory tomu są jak miejsca na mapie, prowadzą nas z jednej przestrzeni/rzeczywistości do drugiej, opowiadając historię metropolii taką, jak widzą ją i interpretują autorzy, wychwytując i wysnuwając z niej to, co dla nich kluczowe, najistotniejsze przy budowaniu konkretnej narracji.
Kazimierz Kyrcz Jr
Znajdziecie tu piętnaście barwnych historii, w których groza często miesza się z groteską, a bywa, że i z czystą, rozbrajającą komedią. Do tego, przy całej tematycznej różnorodności tekstów, nie mamy tu do czynienia z jakąś bezładną zbieraniną, ale z dobrze przemyślaną układanką, która po uzupełnieniu ostatniej luki, ukazuje nam fascynujący obraz współczesnego świata.
Franciszek Lime
Ta książka wyrasta z fascynacji literaturą i rzeczywistością, paradoksalnie czerpiąc siłę ze swojej słabości, gdyż w gruncie rzeczy jest ilustracją nieustannie ponoszonych porażek i fiaska, zapisania siebie w świecie i świata w sobie, w krzyżowym ogniu, w poplątanych pajęczynach, zagłuszanych falach, zerwanych łączach. Formy odbioru to wciąż ponawiane próby artykulacji tego, co ciągle się wymyka, odstaje, nie przywiera, a zalega, jest. Stąd uprzywilejowana rola poetyki notatki, gwałtownego błysku, treściwego flesza.
Kazimierz Kyrcz Jr
Jest w Punku Ogito Kazimierza Kyrcza jakaś głęboko wkorzeniona w całość tego projektu potrzeba uczciwego „zbójectwa” – nie tyle nawet burzenia, co podmywania systemów. Punktem wyjścia staje się tutaj najsłynniejsza persona liryczna wierszy Zbigniewa Herberta, zdecydowanie najbardziej sugestywna i najsilniej określona w przestrzeni całego poetyckiego polskiego wieku XX.