Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
(ur. w 1981 r. w Łodzi) – prozaik, autor scenariuszy komiksowych. Mieszka w Łodzi. Wydał powieści: W poszukiwaniu straconego miejsca (2002), Eva Morales de Nacho Lima (FORMA 2013) oraz zbiór opowiadań Malone (FORMA 2010). Jego opowiadania znalazły sie w antologiach współczesnych polskich opowiadań: 2008 (FORMA 2008) i 2014 (FORMA 2014).
Niniejszy zbiór opowiadań współczesnych polskich pisarzy, w dużej mierze odzwierciedla to, co dzieje się obecnie w polskiej prozie. Zebrane w tomie utwory nie były dotąd publikowane, a większość z nich została napisana specjalnie z myślą o nim.
To już trzecia antologia współczesnych polskich opowiadań, które proponuje Państwu do lektury Wydawnictwo FORMA. Poprzednie – 2008 i 2011 – przekonały, że tego rodzaju książki czyta się żywo, bardzo dobrze, są bowiem wielogłosowymi opowieściami o naszym świecie, historiami opowiedzianymi językami przeróżnymi, bogatymi w style, bo – jak powiadają mądrzy ludzie – „styl to człowiek”.
Marcin Bałczewski
Zaskakujące obroty akcji, dowcip, kryminalna intryga, nieszczęśliwa miłość – to sprawdzone i dobrze znane sposoby kuszenia czytelnika, które raz jeszcze w Evie Morales de Nacho Lima pokazują swą siłę. Ale jest w tym tekście coś bardziej intrygującego – ujmująca swoboda snucia narracji, prześmiewczy dystans do literatury, ukryta złośliwość skierowana do tych, którzy dadzą się uwieść fabule.
Marcin Bałczewski
Malone można czytać na różne sposoby, odkrywając coraz to nowe konteksty, podobnie jak w przypadku Gry w klasy Cortazara, czy też Zagubionego w labiryncie śmiechu Bartha. Jest w tej prozie swoista magia, są i zapisy rzeczywistości, fakty, niby oczywiste, ale przedstawione w nowy, zaskakujący sposób.
Sporą stratą, a nawet swego rodzaju „opuszczeniem w lekturze”, byłoby nie dostrzec dobrze przemyślanego, wieloaspektowego bogactwa kryjącego się za antologią prozatorską ostatniej dekady promowaną marką kwartalnika literacko-kulturalnego ‘eleWator’.