Zdzisław Lipiński
Liryczne ideogramy Zdzisława Lipińskiego są przejrzyście oszlifowanymi, drobnymi soczewkami, które z jednej strony pozwalają nam na wgląd w chwilę obecną, z drugiej zaś wyostrzają nasze spojrzenie skierowane w stronę wieczności i kosmosu. Podmiot jego miniatur, świadom, że świat w swoim ogromie jest nieogarniony, na to, co najbliższe i na to, co najdalsze spogląda z uwagą, niekiedy z czułością.
Niektóre z tych wierszy przypominają aforyzmy podsumowujące dłuższe, skryte przed czytelnikiem rozmyślania. Inne, obrazowe, zbliżają się do formy i ducha haiku. Lecz równie dobrze moglibyśmy je porównać do fotografii utrwalających poranki, zmierzchy, noce, ruchy planet, przedwiosenne kwitnienie zawilców. Widzimy je w półcieniu albo świetliście, monochromatycznie lub barwnie.
To wiersze dla tych, co się spieszą, co nie mają czasu na studiowanie obszernych strof, lecz chcą, aby chociaż kropla poezji zaspokoiła ich pragnienie prawdy istnienia mieszkającej w intymnie zapisanym słowie.
Piotr Wiktor Lorkowski
recenzje, noty:
* "Krople", http://annasikorska.blogspot.com, 08.08.2024
promocje:
*
dofinansowano ze środków Miasta Sopotu