nowości 2025

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Smolarski Mieczysław

2016-02-14 13:11

SMOLARSKI MIECZYSŁAW (1888-1967). Smolarski potrafi tu i ówdzie oczarować („Błądzę w tłumie samotny, kąpię się w nicości”), ale „Usta” wydają nam się tekstem co najmniej niedościgłym:

Usta, czerwone skrzydła dwa motyle,
Gdy się rozchylą – duszę niepokoją,
Zapomnieć przy nich i szaleć przez chwilę,
Zabrałaś usty mi spokojność moją.

Co było we mnie ciszą młodej wiosny,
Burzy się nowym opętane żarem,
Rozpłomieniłaś jakimś krwi pożarem
Mój świat słoneczny, jasny i radosny.

– Kiedy ich dotknę, do swych warg przechylę,
Wnet korne spoczną, z szałem się oswoją.
Usta! czerwone skrzydła dwa motyle...
Zabrałaś niemi mi słoneczność moją.

Dla „Ust” zrezygnowałem z sonetu „Don Juan”. Skoncentrujmy się wszakże na jednej tercynie: „Nie znał, co przymus i co obowiązek, / Lecz tysiąc w życiu zdejmował podwiązek, / Wzrok pieszcząc kobiet utoczoną nogą”.
Można oczywiście uskarżać się na poetę („W głębinach dusz nurt burzy się i pieni”), ja jednak uważam, że nie zmarnowałem i nie przesiusiałem dnia. A o to przecież chodzi.

Mieczysław Smolarski: „Z wielkiego miasta. Poezje”. Ozdobił Alfred Żmuda. Odbito w drukarni „Secesja” w Bochni (Bochnia 1925), s. 116

[17 X 2010]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki