Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
copyright © http://pisarze.pl 2017
Podsumowując rok 2015 pisałem: „Zdarza się, że po dwóch, trzech stronach wiem, że książka trafia w moje oczekiwania. To przypadek Łukasza Suskiewicza i jego „Zależności”. Trzydziestoośmiolatek z Częstochowy, jak czytam w nocie na okładce, wydał wcześniej niewielką powieść „Egri Bikaver”, drukował też trochę opowiadań w antologiach.
Niewielki dorobek, a pisarz pełną gębą! Tak, tak, nie mam wątpliwości.”
W ubiegłym roku Suskiewicz wydał kolejną książkę „Mikroelementy” i czytając ją tylko się utwierdziłem w przekonaniu, że to prozaik utalentowany, pisarz, który wie, co chce powiedzieć swojemu czytelnikowi.
Sto trzy strony prozy gęstej, mocnej, obok której trudno przejść obojętnie. Tak, to proza realistyczna, wzięta z dnia codziennego, z mocnym, czasami wulgarnym słownictwem. To opowiadania, w których bohaterowie nie snują się w chmurach, to nie intelektualiści, a raczej ci z nizin. Sprzedawca kurczaków, „lokalsi” pod Biedronką, policjanci z nocnego patrolu, facet faszerujący się anabolikami, opowieść o dziadku, który konną platformą rozwoził wódkę i był wiecznie pijany.
Ciekawa to proza, bez zadęcia, bez silenia się na eksperymenty, bez szukania ornamentów. Ale może dzięki temu wciąga, czyni z bohaterów postaci wyraziste do bólu, pełnokrwiste. Takie, jakie widzimy – chcąc nie chcąc (daj Boże niektóre omijać szerokim łukiem) – obok nas.
Czytając „Mikroelementy” utwierdziłem się tylko w moich przemyśleniach sprzed ponad roku. Suskiewicz to pisarz dojrzały, godzien zainteresowania. I na pewno godzien większego szumu wokół jego prozy!!!
Wacław Holewiński
Łukasz Suskiewicz Mikroelementy – http://www.wforma.eu/mikroelementy.html