copyright © https://sztukater.pl 2025
„Egri bikaver” to niewielka (formatem i treścią) książka autorstwa Łukasza Suskiewicza. Składa się z dwóch opowiadań: „Egri bikaver” i „Nieznośna lekkość stylu”, która od razu przywodzi na myśl skojarzenie z „Nieznośną lekkością bytu” Milana Kundery.
To książka, w której niewiele się dzieje fabularnie, za to czytelnik zostaje wciągnięty w rozważania, rozmyślania i dumania głównego bohatera. Narracja została poprowadzona w narracji pierwszoosobowej, a bohater skupia się przede wszystkim na opisywaniu swojej egzystencji i wewnętrznych przeżyć.
„Egri bikaver” porusza problem miejsca wykształconego młodego człowieka w społeczeństwie i na rynku pracy. Okazuje się, że często takiego miejsca nie ma. Z powodu braku perspektyw w ojczystym kraju, bohater rusza – za chlebem i ideami – na podbój Anglii i Irlandii. Książka była wydana w 2009 roku, a więc w czasie, kiedy wielu Polaków emigrowało na wyspy. I autorowi chyba najbardziej udało się poprzez tę mini-powieść pokazać przygnębiające realia – że Wielka Brytania i Irlandia to jednak nie do końca krainy mlekiem i miodem płynące. Nikt tam na nas nie czeka z otwartymi ramionami. Często zarobki nie są takie, o jakich marzyliśmy, wyruszając w drogę. A idei i perspektyw nadal brak. Emigracja to ciężka praca, zapijaczeni obcokrajowcy z różnych zakątków świata i nielekka proza życia. Łukasz (czyżby to była autobiografia?) i jego kolega M (nie poznajemy jego pełnego imienia) są naukowcami, humanistami i oprócz zarobienia pieniędzy chcieli też podszlifować język, żeby kiedyś mieć mocny atut przy szukaniu godnej dla swojego wykształcenia pracy. Ale szybko okazuje się, że ich umiejętności językowe, choć sądzili, że są na wysokim poziomie, są niewystarczające. A potem jest już tylko gorzej, bo zamiast życia w dobrobycie nocują w podejrzanych miejscach (które w dodatku wcale nie są tanie), poszukiwanie pracy, a właściwie żebranie o pracę skutkuje dziesiątkami kilometrów dziennie pieszo. Łukasz Suskiewicz pisząc o tych wszystkich realiach robi to z dużą dawką ironii i narodowego pesymizmu, przez co opowieść ma gorzko-zabawny posmak. Dodatkowo autor pokazuje otwarcie wszystkie negatywne cechy Polaków i sposób tworzenia stereotypów o narodowościach. Pojawiają się refleksje na temat naszego zachowania na obczyźnie i mechanizmów przyklejania etykietek i przyprawiania gęb. To także opowieść o spotkaniu z „innością” – kulturalną i obyczajową. I zdaje się, że my Polacy mamy z tą innością niemały problem.
W „Nieznośnej lekkości stylu”, która jest poniekąd kontynuacją „Egri bikaver” główny bohater wraca do kraju i rodzinnej Częstochowy tym samym kończąc rozczarowujący epizod życia na emigracji. W tej części autor uzupełnia obraz młodego wykształconego człowieka o zagubienie i dalsze poszukiwania. Pod pretekstem zjazdu klasowego Łukasz Suskiewicz pokazuje, jak potrafimy tworzyć narracje i mity na własny temat, żeby się jak najlepiej zaprezentować przed innymi. Bo przecież będąc po trzydziestce coś konkretnego powinno się już w „życiowym CV” mieć. A jeśli się nie ma – czy jest się nieudacznikiem? Przegranym? Wszyscy są po przejściach, jedni większych, inni mniejszych, ale próbują pokazać się od jak najlepszej strony. Ale im więcej czasu mija, im więcej szczerości się pojawia, okazuje się, że sztuczne pozory się walną, kurtyna opada, a życie ich wszystkich wcale nie jest tak cudowne, jak zapewniali jeszcze chwilę temu. Odnawiają się dawne zauroczenia. Ale i spory i niesnaski. W „Nieznośnej lekkości stylu” autor opisuje też barwne artystyczne środowisko, do którego wchodzi Łukasz. I odzwierciedla panujące w nim relacje.
„Egri bikaver” to próba analizy młodego pokolenia, które pełne marzeń uderza w mur rozczarowań. Wykształceni młodzi ludzie często tracą optymizm w obliczu braków możliwości. Dużo tu prawdy i realizmu. Aż trzeba dodać – niestety.
Kira
Łukasz Suskiewicz Egri bikaver – http://www.wforma.eu/28,egri-bikaver.html