nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

"Szesnaście historii prawdziwie zmyślonych", https://pisarze.pl, 05.02.2018

copyright © https://pisarze.pl 2018

Henryk Waniek ostatnio wydaje sporo książek. Nie wszystkie mi się podobają (a mam do Henryka stosunek specjalny, to u nas, w podziemnym Przedświcie, debiutował „Dziadami berlińskimi”), ale „Miasto niebieskich tramwajów” to książka więcej niż dobra.

W tomie, na który składa się szesnaście opowiadań, mamy to, co ludziom w pewnym wieku (do których sam się już zaliczam) przypaść do gustu musi na pewno: wspomnienie młodości.

Waniek oprowadza nas po Wrocławiu i innych dolnośląskich miejscowościach wczesnych lat sześćdziesiątych. I to cudowna podróż. Jakieś knajpy, ludzie, którzy je zapełniają, wspomnienia, być może zmyślone, kontaktów z Hłaską, Stachurą, podziemne tunele, pałace, które były, były na pewno, ale pamięć, a i ludzie je zatarli, jest pani Irmina i jej skarb, jest historia czeskich, polskich i sowieckich władz, które jednego dnia widziały tu Czechosłowację, a następnego Polskę.

To jedna część tej książki. Druga to zmyślenia. Wymyślne, przewrotne, surrealistyczne. Ale w nich też czuje się, że miejsce akcji, to miejsce Wańka, takie którego historię ukochał, uznał za własne. Admirałowie, książęta, panienka z majątkiem, bitwa pod Chemnitz, której... nie było.

Czyta się tę prozę, szukam dobrego określenia, z jakąś serdecznością, z uznaniem dla literackiego kunsztu autora i rodzajem zazdrości. Bo każdy z nas, tak się wydaje, mógłby takie historyjki wyciągnąć z zanadrza swojej pamięci, ale... ale tylko nielicznym się to udaje.
Wacław Holewiński


Henryk Waniek Miasto niebieskich tramwajówhttp://www.wforma.eu/miasto-niebieskich-tramwajow.html