nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

MACHNIĘCIA, Podróż siódma, zwana supraską 1

2016-10-21 14:44

Toruń – Supraśl, 16 sierpnia 2016

Gdy we wtorek 13 sierpnia przelatywałem samochodem koło Młyńca, wpadłem na pomysł, żeby gdzieś wyrwać się na parę dni. Zmęczony mózgową robotą postanowiłem na jakiś czas zostawić wszystko. Nie zastanawiałem się długo. Viola, moja żona, nie oponowała. Podlasie. Znów podlaskie klimaty. Jak rok temu. Tyle że na tym samym równoleżniku co Toruń. Wieczorem palcem sunąłem po mapie, a rano dnia następnego sunęliśmy samochodem. Najpierw północno-wschodnie Mazowsze przejeżdżaliśmy wygodnymi drogami. W powietrzu latały jakieś pyłki i kwiatki. Łapaliśmy je przez okna samochodu. Słońce na przemian z deszczem. Grube chmury nad nami ciągnęły się od Sierpca do Ciechanowa. Na drogach dużo różnego sprzętu do robienia w polu. Pola już gołe. Płaskie. W Makowie Mazowieckim stał pomnik dziwny. Ptak z wzniesionymi do góry skrzydłami.  Może orzeł.

Po drodze coraz więcej robi się świętych znaków. To jest krzyży, kapliczek, świątków. Różan, Wąsewo. Wyczuwam, że dołem płynie Bug. Robią się nam Kołaki Kościelne, więc Podlasie. Ludzie inni, tutejsi czyli zagraniczni.

© Maciej Wróblewski