nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

MAŁOMIASTECZKOWE ZRYWY, Pijany poeta

2015-05-04 10:44

Często poezja rodzi się przy alkoholu. To prawda. Jednakże po wytrzeźwieniu większość napisanych dnia poprzedniego wierszy wędruje do kosza. Ale – z całym szacunkiem do programów wychowywania w trzeźwości – coś w tym jest… Poezja i alkohol stanowią często zgrany zespół.
Tak, mam taką swoją knajpkę i swój w niej stolik, przy którym rzadko kto siada, bo większość przychodzi z kimś, a stolik raczej jednoosobowy. I zawsze – kiedy wchodzę – barmanka bez pytania nalewa, co trzeba, bo trudno nie pamiętać klienta, który siada sam ciągle przy tym samym stoliku i bazgrze coś w swoim notesie.
Poza tym uszojebna muzyka, która otumania i sprzyja wszelkiej twórczości. Oddziela mnie od moich własnych myśli.
Tak – tam właśnie powstaje nowy tomik. O małych miasteczkach (jak u Bursy). Powstaje mozolnie i powoli (nie tak jak „ORWO”, które po prostu się napisało).

kiedy umierała
pani zosia
ta z parteru
co to jej syn
pijaczyna
podkradał rentę
i na chleb brakowało
a z czego
jeszcze czynsz i
światło
litości nie ma
transmitowali
zmianę warty
pani zosia umarła
przed telewizorem
pięknie grały werble

© Zbigniew Wojciechowicz