nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PISMO SZYBKIE, Blask ciemnieje

2014-12-25 14:55

Rano przeleciał samolot niski i ciężki jak ptak Rokk z Ziemią w wielkiej łapie. Na ogół samoloty tędy nie latają. Czasem zmieniają korytarz powietrzny, słychać wtedy huk, od którego chmury rozdzierają się na fragmenty. Słońce jednak się nie przedostało. Poczekalnia snów była dziś bardziej ruchliwa. Ludzie w ciemnych czerwieniach obserwowali sny, które odbijały się na nas, czekających, jakbyśmy byli powleczeni ruchomymi obrazami. Miałam zastąpić obserwatorów w patrzeniu, ale na razie jestem zajęta poprawianiem świeżo napisanej KSIĘGI. Ostatnie jej zdanie, napisane przedwczoraj, nie przepuszcza już następnych. Rzuciłam okiem na miasteczko z dziwowiska, ale to inna bajka. Wciąż obracająca się kolęda „Bóg się rodzi” każe mi myśleć o sytuacji zawartej w słowach ogień krzepnie, blask ciemnieje. Pan niebiosów znów je ściemnia.

© Marta Zelwan