Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
DŁUŻEWSKI JAN (1850-1871). Nie był poetą, ale przeczytajmy wspomnienie o Dłużewskim. Westchnijmy nad jeszcze jednym zmarnowanym i zaprzepaszczonym talentem, jednym z wielu w naszych realiach: „śliczny chłopak, typ pięknego blondyna i nie bez zdolności, które by się pewnie rozwinęły i piękny plon wydały, gdyby nie młodzieńcza niecierpliwość, która mu nie dozwoliła czekać miłosierdzia reżyserii w dostaniu ról i pchnęła go na prowincjonalną łomżyńską scenę, z której po pewnej włóczędze przeszedł wprawdzie na krakowską scenę (za Koźmiana), zyskał tam pewne uznanie, ale i rychły grób. Całego tego nieszczęścia przyczyną było samowolne opuszczenie sceny warszawskiej, to raz, brak szczerych, życzliwych przyjaciół, którzy by go zreflektowali, to dwa, i za miękkie serce, które go zgubiło, to trzy. Był za piękny i za młody, więc nie widział trucizny, którą mu w karmelkach podawano”.
Co rusz zachwycam się Krogulskim. Dla Władysława Krogulskiego odłożyłem (niech będzie, że ciepnąłem) książki poetyckie, w których niczego nie znajduję: „W powiewających firankach martwieje twarz przyjaciela / Wnętrza zatrzaskują oddechy na zaciśnięte palce / Nie można nawet szeptać bo skona mezalians nadziei / Z widokiem zwłok i śmiechem otwartego okna / Skocz tym seansem z siebie / Dochodzenia na śmierć zanudzą / I racja będzie trupia”.
Władysław Krogulski: „Notatki starego aktora. Przewodnik po teatrze warszawskim XIX wieku”. Wybór i opracowanie Dorota Jarząbek-Wasyl, Agnieszka Wanicka. Universitas, Kraków 2015, s. 694
[7 III 2018]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki