Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
GOSŁAWSKI MAURYCY (1802-1834). Podolanin Gosławski nie urodził się we Frampolu, lecz w Franpolu. Literówka, za którą na pewno nie odpowiada Jacek Lyszczyna (s. 13), zawiniła korekta. A Gosławskiego trzeba studiować, jego debiutancką książkę z 1828 roku czytał Adam Mickiewicz: „autor rozumie tajnie stylu poetyckiego”, „Gosławski ma niepospolity talent, a co większa, różnostronny”, „niektóre obrazy nawet wykończone, ale całość źle pojęta, roztrzepana, niestosowności pełno, dysharmonia rażąca”, „W ‘śpiewach podolskich’ niektóre piosnki przedziwne, wiele strof ślicznych, gdyby nie rozwlekłość”.
Podoba mi się zwłaszcza „talent różnostronny”. Nie każdy nim dysponuje. ETD na przykład pisze usilnie „jeden wiersz”, zatraca się w „jednym wierszu”, nie bacząc na odbiorcę. Na zagwozdkę, którą sprawia odbiorcy.
Jacek Lyszczyna: „Twórczość poetycka Maurycego Gosławskiego”. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 1994, s. 192
[5 VIII 2022]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki