nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

POZWALAM SOBIE NA WIERSZ, 14

2019-08-14 15:19

Na kameralnym małomiasteczkowym festynie dwie panie śpiewają piosenki. Co jakiś czas, między grilowaną kiełbasą a sałatką ktoś, kto jest kimkolwiek, ironizował, podśmiewywał się, naigrywał z niedoskonałości wykonywanych przez nie piosenek.
Wszystkie te osoby, które czerpały przyjemność z ogłaszania złośliwości prawdopodobnie podejrzewały przypadkowe artystki o chęć zaistnienia, o chęć bycia kimś więcej i bardziej... Ja jednak myślę, że o nic takiego się nie starały, że po prostu cieszyły się tym, co robią.
Czy to w ogóle podlega jakiejkolwiek ocenie?


1979*

z czego
składa się
samotność?

z pustki


Ps 1
Naprawdę nie lubię festynów.

Ps 2
Rzadko, ale bywam.


* Maria Duszka, „Freienwill”, Sopot 2012

© Tomasz Majzel