nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

POZWALAM SOBIE NA WIERSZ, 35

2020-07-03 13:30

Założyłem koszulkę niebieską i spodenki krótkie, czarne. Skarpetki też czarne, a buty (mizuno) za trzy i pół stówy – pomarańczowe. Pobiegłem odwiedzić las. Pod skórą przeczucie, że nikt i nic nie czuje się dzisiaj jak ja. Niespodziewanie jelonek, przedstawiciel lasu, wyszedł mi naprzeciw i równie nagle zniknął, wiedząc, że ślady jego racic odcisnęły ten dzień na długo w mojej pamięci. Każdy, kogo dzisiaj spotkałem, obserwował to, co ja, czyli nic. Mniej więcej nic. I każdy widział coś innego. Coś inne też patrzyło, obserwowało i mam nadzieję... Uśmiechało się.


UWIELBIA MUNDURY*

Bezprawie uwielbia mundury
i szaty
prawa.


* Ryszard Krynicki, „Niepodlegli nicości”, Kraków 1987, s. 114


© Tomasz Majzel