nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

POZWALAM SOBIE NA WIERSZ, 8

2019-03-21 16:02

Urodziłem się, więc miewam urodziny.
Urodziłem się w Szczecinie.
I wszystko, co dla mnie ważne, wydarzyło się w Szczecinie.

Aha! Urodzny! No to co na urodziny? Czyli jaki prezent? Co by tu na urodziny dostać?
Może wycieczka?

Nie byłem w Paryżu.
Nie byłem w Rzymie.
Nie byłem w Berlinie.
Nie, do Berlina to raczej nie!

Daczego?
Dlatego, że pamiętam to, czego pamiętać nie mogę.
Po prostu urodziłem się za póżno, żeby pamiętać, ale pamiętam.


URODZINY*

– kup mi coś żywego
i żeby mnie kochało –


PS 1
W Szczecinie jest mi dobrze.

PS 2
I ciepło.

*Katarzyna Zdanowicz-Cyganiak, „deadline”, Katowice 2007, s. 27

© Tomasz Majzel