Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Czytam „Galveston” Pizzolatto, scenarzysty „Detektywa”. Duża satysfakcja. Jestem w świecie baśni jakby wyrychtowanym przez mojego martwego ojca (rocznik 1925).
Znajduję taki fragment. Proszę:
„Wiem, że wszyscy obecni w Najlepszych Pączkach są na tym etapie terapii, na którym dzielenie się historiami pozwala przekształcić wspomnienia, całe lata poczucia winy i degradacji, w łatwostrawne kawałki, które możemy odłożyć na półkę. Pozwala chronić się za pancerzem opowieści”.
Myślę, że chcę aby tym był mój blog. Małym AA. W gruncie rzeczy mam nieposkromione wrażenie, że większość blogów, o ile nie wszystkie są właśnie tym.
Podoba mi się jeszcze ten fragment:
„Nigdy nie opowiedziałem swojej prawdziwej historii”.
I jeszcze jeden też:
„Przychodzimy tu, żeby opowiadać historie i dzięki nim radzić sobie z przeszłością, która jest gotowa nas pożreć. Tamci czekają, aż będę mówił dalej”.
Nic Pizzolatto „Galveston”, przeł. Marcin Wróbel, Marginesy, Warszawa 2014