nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PURPURA, Ustawiczny świr

2015-01-16 12:12

Moja mama pyta: Belka, lubisz mnie chociaż trochę?

Ja odpowiadam: Może trochę tak.

Mama: To dobrze, bo gdybyś sądziła inaczej, to mogłabyś iść spać do hotelu.

Jak ja tej kobiecie zazdroszczę! Ona nie ma żadnych wątpliwości, że jest pierwszoplanową aktorką w spektaklu zwanym życie. Nie ma i domaga się jeszcze więcej. W efekcie i ciebie opuszczają wątpliwości- że jesteś nikim. Statystą.

Gwiazdy potrzebują akceptacji i kloszardów i królów. Moja matka niewątpliwie „jest” gwiazdą. Ojciec też taki był. Można było zwariować przy nich obojgu.

© Izabela Szolc