Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
14.05.22 Poznań
Dziś po dłuższej przerwie znowu odwiedzam Poznań, a konkretnie dzielnicę Jeżyce, którą rozsławiła cyklem powieści dla młodzieży Małgorzata Musierowicz. Biorę udział w spotkaniu w Jeżyckim Centrum Kultury z cyklu „do 3 x sztuka”. Odbywa się ono w restauracji, a zarazem Klubie Artystycznym „Stara Prochownia”, a prowadzi je Jola Ciecharowska, artystka wszechstronna, bo nie tylko pisze, ale i śpiewa, maluje i...
Wieczór na Jeżycach jest dla mnie szczególnie ważny, bo pozwala zaprezentować trzy ostatnio wydane przeze mnie książki, których praktycznie do tej pory – z różnych względów – nigdzie nie promowałem. Na dobry początek w tle na ekranie trwa prezentacja ciekawych abstrakcyjnych obrazów Joli – o zaskakującej, nieoczywistej kolorystyce i kresce. Nadchodzi kolej na mnie. Czytam po mniej więcej dwa utwory z ostatnio wydawanych książek: „Igły i szpilki” (2016), „Stany zjednoczone” (2018), „Jedenaście metafor” (2020), „Róbta, co cheta” (2021) oraz – na czym mi szczególnie zależy, bo to mój debiut prozatorski – z dzienników „Wędrowniczek” (2021). Publiczność żywo reaguje na moje wiersze i prozę, włączając się niekiedy w ich interpretację. Do tego Jola dodaje swoje melorecytacje, trafnie oddające stronę emocjonalną moich króciutkich wierszy oraz kryjące się za nimi rozterki.
Jola ma mocny, zdecydowany, dobrze ustawiony głos, więc ogólnie podobają się śpiewane przez nią piosenki literackie, a ma ich w swoim repertuarze wiele (dziś prezentuje m.in. utwór Jerzego Grupińskiego oraz słynną „Modlitwę” Bułata Okudżawy). Towarzyszy jej mistrz instrumentów klawiszowych Romuald Andrzejewski, a portrety uczestników spotkania szkicuje na żywo Ryszard Zdunek.
Nocuję w hostelu przy ulicy Słowackiego. Rano, po drodze na dworzec mijam Asnyka, Reja, Kochanowskiego, Mickiewicza. Literatura!