Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Gdyby nie jej babcia,
byłbym całe życie nieszczęśliwy.
Lucyna dała mi dziecko, czysty dom
i śląskie kluski z roladą, sosem i modrą kapustą.
Przyrządzała je co niedzielę,
świętowałem więc tak samo jak inni.
Moje ręce nie trzymają już kilofa,
a żona od lat nie gotuje.
Mści się, choć kluski są niewinne.
Nie dałem jej tego, co chciała,
gdyż nigdy nie dowiedziałem się,
czego naprawdę chce.
W niedzielę, w porze obiadowej
przechadzam się pod oknami familoków.
Kiedy się mocno skupię,
wiatr przynosi mi zapach rolady i modrej kapusty.
Wieczorami oglądam swoje życie w telewizji
i jest mi dobrze.