Coś mnie ukłuło. W nocy. Palec wskazujący obrzmiały, czerwony i sztywny. Boli niemożliwie. Dwa miejsca nakłuć. Poniżej paznokcia. Biorę środki przeciwbólowe. Niewielka ulga, ale po paru godzinach udaje mi się zasnąć. Mija dzień. Nad ranem słyszę dziwne terkotanie-kołatanie – „jak zegarek pod poduszką”. Natychmiast kojarzę z kołatkiem w kantorku. IV część „Dziadów”! Sprawdzam w Encyklopedii. Wszystko się zgadza. D. znajduje w internecie zdjęcia z efektami podrażnień przez kołatka. Tak! Ale pierwszy raz w życiu usłyszałem, jak kołacze. Czy to sam Adam raczył mnie zaczepić? Mówię po imieniu, bom w życiu starszy od niego o dwadzieścia lat.
© Bogusław Kierc