nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

POZWALAM SOBIE NA WIERSZ, 28

2020-03-27 13:46

Pomyślało mi się, ze stoję na przystanku i jem jabłko. Tylko pomyślało mi się. Chwila i... I zdałem sobie sprawę, że nigdy tak po prostu nie jadłem jabłka stojąc na przystanku. Stojąc i oczekując. Naprawdę nigdy, chociaż wydaje mi się, że przystanek to dobre miejsce, a oczekiwanie to dobry czas na jedzenie jabłka.
Co jest z tymi jabłkami, że nie dają się zjeść w tak dobrym miejscu i tak dobrym czasie?
Co najwyżej w najzwyczajniejszej codzienności.


WIATRAK MIELE, CO MU WIATR NA SKRZYDŁACH PRZYNIESIE*

Przywiało skądś strzęp rozmowy: „Gdzie
byłeś?”. Tak jakby było gdzie.


* Joanna Żabnicka, „Koniec lata”, Poznań, 2019


© Tomasz Majzel