nowości 2025

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

WĘDROWNICZEK, Z Adamem za pan brat

2023-07-25 13:37

29.05.23 Wilno
Rano tradycyjnie witamy się z Adamem. A więc nasze spore grono, zarówno goście, jak i miejscowi, spotyka się przed pomnikiem Mickiewicza na brzegu Wilejki. Podczas sesji zdjęciowej na użytek organizatorów i mediów możemy się przywitać, trochę poznać, krótko porozmawiać.
Potem idziemy do Domu-Muzeum mistrza Adama, gdzie poeta napisał Grażynę. Na podwórcu wita nas ambasador RP Konstanty Radziwiłł. Następnie kustoszka Muzeum, Alicja Dzisiewicz, prezentuje nowy dwujęzyczny (litewsko-polski) tom wierszy Mickiewicza, który współredagowała. A my wykorzystujemy ponownie okazję, by się na sposób poetycki przedstawić, czyli czytać po kolei swoje wiersze.
Mamy teraz trochę wolnego czasu, który przeznaczamy na zwiedzanie miasta. Idziemy przez zielony i rozsłoneczniony ogród Bernardyński nad Wilejką. To najstarszy park w Wilnie, gdzie w okresie przedchrześcijańskim znajdowały się święte dębowe gaje. Widać stąd legendarne wzgórze z pomnikiem Trzech Krzyży.
Po obiedzie wracamy do Muzeum. Romek Mieczkowski zagaja dyskusję na temat dotychczasowych festiwali. A ponieważ w tym roku mija dwieście lat od urodzin Władysława Syrokomli, jego życie i twórczość przybliża Wojciech Piotrowicz. Muszę przyznać, że robi to śpiewająco, bo przy okazji prezentuje kresowe piosenki związane z „lirnikiem wioskowym”. A przy tym, mimo zaawansowanego wieku, wykazuje się niezwykłą erudycją i pamięcią. Gdy słucham Wojtka, wydaje mi się, że on tam był bardzo blisko i że to było prawie wczoraj.
Przez cały czas spoglądamy w górę, gdzie na daszku i balkonie ptasi rodzice uczą swojego słowiczka latać. Okazuje się, że Wilno to również miasto ptaków.

© Marek Czuku