Karol Samsel Autodafe 8
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
copyright © http://annasikorska.blogspot.com 2014
Odkrywanie siebie w myśli filozoficznej zawsze odbywało się w „ciemności”. Już Platon w dialogach za pomocą Sokratesa kazał nam wyłaniać siebie z ciemności jaskini. Z tej ciemności dzięki małemu płomykowi mogliśmy odkryć siebie, świat, a nawet Boga jak u Malebranche’a. Byliśmy ślepymi monadami obijającymi się o innych (Leibnitz) i wielkim Ja stającym naprzeciw Innego (Levinas). Świat był dla nas piekłem (Sartre) i wielkim dialogiem (Tischner). Te i wiele innych koncepcji pięknie połączył ze sobą Bogusław Kierc w zbiorze „Cie-mność”, w którym człowiek staje naprzeciw świata: ludzi, rzeczy, własnych uczuć, wyobrażeń, w którym błądzi wśród zagranych przez siebie ról, bo życie to teatr, a ludzie są aktorami (Shakespeare) podobnymi do trzciny na wietrze, ale trzcina myśląca (Pascal). Właśnie ów proces myślowy każe człowiekowi stanąć naprzeciw Siebie i Innego (Buber). Jednocześnie pojawia się zwątpienie w realność odczuć i postrzegania siebie oraz swoich myśli. Z minuty na minutę patrzymy na tę samą rzecz odmiennie, tak jakbyśmy wszystko było tylko złudzeniem, jak w filmie „Otwórz oczy” reż. Amaenabara. To przywodzi też na myśl szaleńczą wizję Putmana z mózgami w słoikach, które drażnione przez naukowca tworzą kolejne uczucia i postrzegania. Czy nasz świat nie jest takim niesamowitym korowodem? Jest nim na pewno świat narratora „Cię-mności” – książki z tytułem kojarzącym się z ciemnością i z filozofią dialogu, w której miarą kontaktu jest nawiązanie nici kontaktu z Innym.
Najprostszym narzędziem spełniającym właśnie tę funkcję kontaktu jest język, którego formy mogą obierać różnorodne kształty. Przekaz nie ma w sobie ograniczeń, a jednocześnie nie jest w stanie przekazać i odebrać całości postrzegania świata czy wręcz ogranicza owo postrzegania (Sapir i Whorf). W tym ograniczeniu daje nam szerokie pole manewru tworzenia świata za pomocą kompozycji czy metody przekazu.
Niewielka książka Bogusława Kierca naładowana jest wizjami, doktrynami, które przez stanie naprzeciw Siebie i Innego staja się konieczne, przez co wymagający czytelnik może błądzić w labiryncie myśli autora. „Cię-mność” to książka, którą nie trzeba czytać od deski do deski, ale pozwolić sobie na wchodzenie w świat, który powoduje zagubienie i odkrywanie.
Anna Sikorska
Bogusław Kierc Cię-mność – http://www.wforma.eu/cie-mnosc.html